Trąba wygląda na lepką i gumową, gdyby muszę zderzyło się czołowo z lodówką, bimbało by na tej przyssawce majtając niemrawo tym i owym odnóżem., a odrywało z głośnym kląśnięciem.
Oj chciałabym zobaczyć kiedyś swoje STWORZNIE w ruchu , ale film animowany nie jest bynajmniej na mój temperament.
O ludzie, takie muszę dyndajace na lodówce, albo na oknie...! Zamykam oczęta i WIDZĘ!!! Oraz jak Biedroneczka przebiera tymi nóżeczkami z chitynki a kolorowe kropeczki z szelestem sypią sie na podłogę. Potem mozna je pozbierać i schować do pudełka...
Mucha musi.... Cudowne skojarzenie! ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki:o)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą dobrze, że Matka Natura nie wygenerowała much w tym rozmiarze.
Jakie fajne lecące muszę z trąbą i z goglami!
OdpowiedzUsuńTrąba wygląda na lepką i gumową, gdyby muszę zderzyło się czołowo z lodówką, bimbało by na tej przyssawce majtając niemrawo tym i owym odnóżem., a odrywało z głośnym kląśnięciem.
OdpowiedzUsuńOj chciałabym zobaczyć kiedyś swoje STWORZNIE w ruchu , ale film animowany nie jest bynajmniej na mój temperament.
O ludzie, takie muszę dyndajace na lodówce, albo na oknie...!
UsuńZamykam oczęta i WIDZĘ!!! Oraz jak Biedroneczka przebiera tymi nóżeczkami z chitynki a kolorowe kropeczki z szelestem sypią sie na podłogę. Potem mozna je pozbierać i schować do pudełka...
joj, długo nie było mnie tylko chwile a tu widze insekty sie namnozyły :D
OdpowiedzUsuńi to takie milusinskie:)