poniedziałek, 3 marca 2014

Trąba - aneks


Pokarało mnie. Naturalna moja trąba- czerwona i spuchnięta niewiele ustępuje rozmiarom tej polarowej. Zatkane uszy, łzawiące oczy, obolałe gardło, a co najgorsze- , źle rozmieszany, wzdymający się gorący kisiel bulgocze mi w głowie. Słowem - umieram na katar.

7 komentarzy:

  1. łączę się w bólu... trąby nie zrobiłam, bo mam swoją - to już 3 dzień kataru, a kisiel wciąż bulgocze :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Razem jakoś raźniej- Siostro W Kisielu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja dziś przełom! pół nocy spałam NA LEŻĄCO, sukces! pojutrze powinno być już dobrze :) pozdrawiam prawie-nie-katarowo ;)

      Usuń
    2. Brawo Olga! Polecam uderzeniową dawkę witaminy R, o której mowa w komentarzach powyżej..

      Usuń
  3. Zakatarzony nos (bez względu na rozmiar) bywa uciążliwy w codziennym użytkowaniu.

    Tak więc nosy - zdrowiejcie!

    OdpowiedzUsuń
  4. pamiętajcie wszak że ona ,nawet z katarem,a może zwłaszcza....z...będzie pociągająca,podczas gdy on z katarem pozostanie smarkatym...

    OdpowiedzUsuń