wtorek, 29 kwietnia 2014

Wycieczki osobiste -Kaczka


Kaczka-  skradła chyba  jakiś wypasieńszy  komplet liter alfabetu, z których składa swoje teksty. Podjumała też cwaniula  moje serce! Już dawno nie wkręcił mnie tak żaden "życiowy" blog. Wyznawców Kaczka ma wielu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście  i Wy nabawiali  się dioptrii, płaskopupia i skoliozy przy penetrowaniu przepastnych archiwów jej bloga. Wułala:


9 komentarzy:

  1. Potwierdzamy! Kaczka wymiata słowem! Pani natomiast pędzelkiem i igłą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zające Wszystkie Tzry! Ustaliśmy z blogoczytaczami drogą głosowania, że jesteśmy w jednym wieku, więc mówimy /piszemy sobie na TY.
    Taki brudź elektroniczny z przygarnięciem do elektronicznego łona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewciu, mówisz masz :) O Pani zapominamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Owszem E.WA SIUCZYŃSKA, ale zasadniczo >>>ELA<<< Wasiuczyńska :o)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kaczkę na wyrywki w dni robocze i święta. Czytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chichocząc po nocach przeczytałam wszystko ,ale liczę na sklerozę, która pozwoli mi na powrót cieszyć się kaczą twórczością.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja pytam, czemu mi nikt wczesniej palcem nie pokazal, ze taki mam tu kaczy portret, he?
    Ojacie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówią na mieście, że Ci się oberwała pod ciężarem pólka na trofea, puchary i ordery, a szarfy legii honorowych wynosisz wieczorami do pojemników z używaną odzieżą...

      Usuń
    2. Polke mi wbil w sciane Hauptwujaszek. Na szczescie. To sobie moge ustawiac i najwyzej blog mi sie przegnie jak krzywa wieza, ale polka przenigdy nie odpadnie.
      A szarfy to wplatam w warkocze :-))))

      Usuń