piątek, 24 października 2014

Do zobaczenia na Targach Książki w Krakowie!

Czekamy na Was z Wojciechem Widłakiem i lubą Katastrofcią 
na stoisku Media Rodziny. 
W sobotę. 
W samo południe!


9 komentarzy:

  1. W samo południe ;-)
    Do zobaczenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alko, właśnie chciałam Cię zapytać, czy będziesz :)
      Uściskaj Elizawiettę ode mua! I pokłoń się WuWu w moim imieniu! I wszyscy włóżcie ciepłe gatki, ziąb idzie!

      Usuń
    2. Będę się kłaniać i ściskać, a jakże!
      Oraz masz świętą rację - czas na reformy! ;-)

      Usuń
  2. Alcydłor K - byłaś i się nie przyznałaś (bo nie chciałaś jednak ściskać;O) czy się minęłyśmy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, byłam. Jednak przez tę kilometrową kolejkę dotarłam na stoisko za późno:( Będę wypatrywać kolejnej okazji, by Cię uściskać. Uważaj - uściski się kumulują ;-)

      Usuń
  3. Targi Książki to ten typ imprezy po której uczestnikom należy się skierowane do sanatorium- ludność cywilna przybyła hurmą- kolejek TAKICH jak w tym roku jakem najstarszy góral- nie pamiętam. Ani TAKICH też korków i TAKIEGO księżycowego chaotycznego krajobrazu jak ten, który rozciąga się, wokół nowej siedziby.
    Nie pamiętam też TYLU Autorów, TYLU denerwujących (bom nie przy kasie) nowości, premier, cudowności i łakomych kąsków.
    IIość bodźców jaką fundują Targi przyprawia mię niemal o histerię i globusa. A z drugiej strony TAKA okazja do spotkania przyjaciół tkniętych tą samą szajbą zdarza się nieczęsto. Więc kocham Targi i nienawidzę. jak w przedwojennym, krwistym romansie.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sobotę w samo południe byłam już po wykładzie profesor Papuzińskiej i własnie trwało seminarium z profesorem Leszczyńskim. To było równie fantastyczne jak wizyta na targach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, wahałam się czy jestem rozdarta jak ta sosna u Żeromskiego , czy jak ta żaba z kawałów...

      Usuń