piątek, 20 lutego 2015

Nowi koci


My tu gadu- gadu, a kotki na wierzbie!


18 komentarzy:

  1. A cóż się ten biedak tak wąsy tarmosi? Czyżby w zafrasowaniu? Aż sąsiada zaniepokoił, bo sąsiad tak z niepokojem spogląda na wąsiaste poczynania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwyraźniej ów ekologicznymasaż i lifting zarazem obsunął mu ócz korale...

      Usuń
  2. Uwielbiam cie Ultramaryno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I z wzajemnością! Musimy sprawdzić czy to uczucie przetrwa próbę realu.

      Usuń
  3. Psie w swetrze, ależ w jakim zafrasowaniu..! Z pełna premedytacją gorszy sąsiada! Jakby mógł, to by pewnie jeszcze jęzor wywalił i oczami wywrócił z cichym rechocikiem... Znaaam to, mam w domu w wydaniu 3-letnim ;) Kot-sąsiad z łapkami na padołku i pyszczkiem w ciup - rozkłada mnie na łopatki! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewno masz rację, bo ja o kociej naturze mizerne pojęcie mam - wiem, że myszy, mleko i te sprawy. Mnie najbardziej ujmuje ten dobrze odkarmiony kot, z oczami wzniesionymi ku... zapewne przysmakom :)

      Usuń
    2. Och, miałam na mysli całkiem niekocie stworzenie :D Ale to prawdę mówiąc - jeden pies :D

      Usuń
  4. Śliczności. Mój faworyt to ten ciągnący swe wąsiska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój też! Ach ten jego zawiadiacki uśmieszek! ;-)

      Usuń
  5. Elu, czy to jest drzewo felis, tfu! filogenetyczne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha! Znów musiałam pytać Wujcia Gugla o co chodzi. Nie tyle drzewo filogenetyczne, co prosta ilustracja hasła "kot niejedno ma imię".

      Usuń
  6. Prawa górna - niechybnie kocica, w czerwonych spódnicach ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan Sierotka twierdzi brutalnie- że gruba, a ja tłumaczę że bardzo, bardzo, puszysta.A łogun ma taki, że na trybuny stadionu by jej raczej nie wpuścili z takim sprzętem.

      Usuń
  7. Charakterne te kociska :-) Zerkający w bok jest moim ulubionym w tym zestawieniu, chociaż Kot Rusinka nadal prowadzi o długość wąsów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podglądam od dawna, ale i nieśmiało zaczynam literek garść zostawiać ... a wszystko za sprawą słów autorki, które wysublimowaniem charakternym ujmują ... ! Cenne nie tylko w dzisiejszych czasach : )
    Kolejny "zestaf koteckowy " wywołuje uśmich na mojej paszczy !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Te zestawy literek, które komentujący zostawiają w charakterystycznym dla siebie porządku- to duża, DUZA frajda dla blogującego.

      Usuń