środa, 4 lutego 2015

Uroki Tacierzyństwa.

Ze dwa tygodnie temu przed oczyma mojej wyobraźni pojawił się smok czule tulący jajeczko. Uszyłam, wydziubdziałam -jest. Mimo tego, że w czasie pracy bawiłam się jak norka, a sama zwierzyna wypadła nie najgorzej, męczyło mnie, że jest  tak odległa od tej przepraszam za wyrażenie WIZJI.
Podjęłam tę rękawicę ze smoczej skórki raz jeszcze.




 Takimi oto narzędziami posługują się Subtelne Artystki.

Kiedy Pan Sierotka nie może znaleźć  młotka albo przecinaka- na bank ukryty jest w hałdach polaru na jednym ze stołów w mojej pracowni. Ha! Tylko na którym? I w jak głębokiej warstwie geologicznej?


 Tkanka miękka. A nawet można powiedzieć Tkanka Bardzo Miękka.


 Skórka w kolorze khaki. Uwierzcie na słowo, że khaki- dopiero na końcu udało mi się jako tako ustawić w aparacie temperaturę kolorów.  Łańcuszkiem wyściuboliłam na smoczej skórce wzór troszkę przypominający moro.
Od zeszłego tygodnia trenuję ścieg rozłupywany oraz wałeczkowy- drżyj konkurencjo!

Przy rączkach i stópkach wzorowałam się na rozwiązaniach konstrukcyjno- inżynierskich zastosowanych przez Matkę Naturę- palce mają swoje przedłużenie w śródręczu i śródstopiu. Paznokietki zatrzymujące koraliki tam gdzie trzeba, powstały z kulek zaciskowych. Nie wiem czy stosuję je zgodnie z prawidłami sztuki jubilerskiej, ale zgniecione brutalnie szczypcami działają dokładnie tak jak trzeba.


 I oto


oto 

przed Szanownem Państwem 
promieniejący dumą i szczęściem samiec 
tulący do łona owoc swych lędźwi.




Co się wykluje z tego jaja- jeszcze nie wiem. 
Ale jakby co - dowiecie się na pewno!

27 komentarzy:

  1. Łapeczki cudowne! :D
    Acz mam wrażenie, że jako ojciec to raczej zwraca uwagę na efekt, jaki wywołuje w oczach przelatujących z szumem skrzydeł samiczek, niż na tę swą dumę lędźwiową... Ech, faceci...

    OdpowiedzUsuń
  2. Promieniejące spojrzenie powala na kolana!
    A odnośnie ściegów rozłupanych i innych... ostatnio szukając czegoś w odmętach internetu trafiłam na taką prostą stronkę :
    http://handicraft.w.interia.pl/technikihafciarskie.html
    ...i obawiam się, że znów mi będzie brakować godzin w dobie - czy naprawdę zewsząd muszą człowieka atakować podstępnie inspiracje, aspiracje i inne im podobne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpisałam sobie handicraft w ulubione, choć wiadomo- najlepiej jak nauczy Cię praktyk- pokaże kiedy trzeba nitkę przytrzymać, kiedy naprężyć, pod jakim kątem najlepiej wbijać igłę, kiedy użyć drugiej ręki. Można do tego dojść samemu metodą prób i błędów, takie wchodzenie w maliny przynosi owoc :o), ale nie każdy materiał dobrze przyjmuje poprawki.

      Usuń
  3. Krok po kroku...
    Pierwsze miejsce w kategorii Smoka Roku! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oczęta Michnikowskiego jednak wygrały casting :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz- Michnikowski miał oczęta nr.7 Dla zdezorientowanych: w poście poniżej "czy te oczy mogą kłamać"..

      Usuń
    2. No faktycznie - to jest nr 8, ale też podobne :-)

      Usuń
  5. Jak pieknie promienieje - no ale nie dziwota, jak sie takie zlote jajo zmajstrowalo!
    Jednakowoz, zaczynam sie troche bac pomalu... od 2D przeszlas plynnie do 3D, to teraz tylko czekac az tchniesz ducha w ten polar, i on nam powstanie i ruszy na podbój swiata... Oby mial dobre zamiary :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten smok wygląda całkiem jak Jarecki gdy przychodzi do domu a Piątek na jego widok mówi TATA. Też mu takie promienie z głowy idą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie- na takich promieniach podtrzymywane jest sklepienie niebieskie! Kiedy dziecko nie widzi takich promieni dumy i radości wokół głowy choćby jednego opiekuna: Taty, Babci, Mamy- jego niebo spada w dół.

      Usuń
  7. Love your work, love your steps!, thanks for sharing,

    OdpowiedzUsuń
  8. Z początku, patrząc na narzędzia, miałam obawy, że będzie to post stomatologiczny.
    A tatosmok ustawił się z jajem tylko do zdjęcia, czy wysiaduje? No i ważkie pytanie - KTO JEST MATKĄ?! Oby się tatko zmieścił na tej samej gałęzi taksonomicznej, bo inaczej... ostatni rzut oka na krągłości w lędźwiach.

    OdpowiedzUsuń
  9. No dobra, wrodzona wredota ze mnie wyjdzie :)
    Ale czy ten opromieniony i rozanielony wyraz pyska nie zmieni się w rozpacz i panikę, gdy spod pękającej skorupy jaja (niczym nie ustępującego Faberge) dobiegnie uszu tatusia pierwszy smoczy wrzask...? :)))

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak, nie raz zapewne zatęskni za czasami, kiedy był piękny , młody i bezdzietny, nieraz słodka dziecina wyzuje go z resztek cierpliwości, nie raz gad -nastolatek zrobi zazi jego nerwom - ale póki co jest aż po koniec ogona SZCZĘŚLIWY.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tiaaa, nie odzierajmy smoczego Taty z euforycznych wzruszeń. Masz rację - nastoletnia gadzina przyprawi nieboraka o siwiznę łusek. Szykuj Eluniu polarek o dwa tony jaśniejszy... Póki co cieszmy się jego szczęściem!

      Usuń
  11. Tak a'propos polarka o dwa tony jaśniejszego nie wiem czemu, ale z zieloną gamą polarów jest problem- albo głuche ciemne tony, albo jakieś wścieklizny farbkowe. Dlatego nie mogę kontynuować mojego >>>zielniczka , choć palce mocno mnie świerzbią.

    OdpowiedzUsuń
  12. Że też wcześniej tu nie trafiłam! Od lat chcę złożyć u stóp pani Wasiuczyńskiej hołdy i dziękczynienia za CAŁOKSZTAŁT. ( Tu następuje głęboki dyg okraszony szerokim uśmiechem)
    Co do Smoka, to drzemie on w każdym tatusiu. Niech no tylko ktoś spróbuje coś takiemu jaju - te promyki natychmiast zamienią się w słup ognia. Wiem, bo znam z autopsji.

    OdpowiedzUsuń
  13. Po staropolsku witam chlebem , solą i gromkim HELOŁ! Zostań z nami Mamo w dużym domu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Aaaaaaaaaaaaach! - wyrwało mnię się (z zachwytu)! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aaaaaaaaaaaaach! - wyrwało mnię się (z zachwytu)! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń