środa, 25 marca 2015

Konkurs. Konkursik. Konkursiczek właściwie.

WYNIKI 1.04 w samo południe

Znacie może jakieś przysłowie o ufoludku? Bo ja nie. Trzeba zapełnić tę bolesną lukę!
Jeśli ktoś chciałby przygarnąć pod dach swój to kosmiczne ciacho niechaj spręży się i błyśnie prawdą nieodpartą.
Każdy uczestnik zabawy może skrzesać maksymalnie trzy jednozdaniowe przysłowia.
Obrazek jest nieduży- 11x15cm i do zwycięzcy zostanie wyekspediowany Pocztą Polską jeszcze przed Wielkanocą.
No nie mówcie mi, że nie znajdzie się przy Waszym świątecznym stole miejsce dla zbłąkanego kosmicznego wędrowca.


Przysłowia - koniecznie z ufoludkiem w treści wpisujcie w komentarzach do końca Palmowej Niedzieli czyli do północy z 29 na 30 marca.
A >>>STĄD można sobie  pobrać różne elektroniczne obrazki

wtorek, 24 marca 2015

Się państwo częstują!



 Są takie momenty w życiu Internauty, kiedy klikniecie w "Lubię to" to za mało. Wtykam więc w internetowe przewody  łobrazeczki, którymi można okrasić fejsbusiowy komentarz, albo i własnego staroświeckiego maila.



lub:





można kopiuj/wklej pobrać sobie  kwiatka, który przyozdobi urodzinowe życzenia






albo ptaszka, albo i dwa, bo kto bogatemu zabroni



albo myśl szczerozłotą, dzięki której zyskamy ksywkę Prawie Jak Coelho




lub też komunikat, którego brutalną treść łagodzi nico figlarna forma:




załączać można tzw.liczne wyrazy: 



np. uznania:



lub elektronicznie zaadaptować Poważnego Ufoludka, który jak wiadomo  
dobry jest na wszystko!





piątek, 20 marca 2015

Idzie wiosna!

Nie ma co się rozpisywać proszę Państwa, dziś późnym wieczorem zaczyna się astronomiczna wiosna! 
Hurrra!

to był właśnie przypadek numer 4) z >>>TEGO posta

poniedziałek, 9 marca 2015

ti, ti moja rybko


A teraz  bez podtekstów i tfu, tfu z przeproszeniem alegorii. 
Rybki. Zwykłe rybki zmalowane pisaczkami. Do podręcznika GWO
A) gupik pawie oczko B) neon czerwony C) labeo bicolor
czy mamy na sali Ichtiologów, czy tez innych badaczów rybich nogów? 
Wstawiam podpisy jak coś źle- dajcie znać


 Nie chcę sugerować, że te po prawej pływają w linii pion -poziom, tak mi wyszło z ekonomii wykorzystania papieru. Ryby pomagają chronić lasy- te rzeczy.


A) zmienniak B) wielkopłetw wspaniały C) szczupieńczyk Dagata




A) barwieniec czarny  B) danio C) no właśnie- kto wie? D) glonojad



A) gupik  B)C) skalar



karp



szczupak

sum


Swoją drogą, cieszę się, że Pan Bóg w swej mądrości nie wyposażył ryb w mimikę i wyraziste cechy indywidualne, co pozwala mi lubić je w sensie kulinarnym.

czwartek, 5 marca 2015

Królowa Śniegu

Pamiętacie "Królową Śniegu" Andersena?
Tylko się Wam tak wydaje! Przekonałam się, że tak naprawdę Andersen pisał baśnie dla dorosłych. Ta na przykład jest o dorastaniu.



Gdzieś, nie wiadomo gdzie, nie wiadomo kiedy dzieje się ta historia.

Niby jest różowo, ale jak wiadomo nie ma prawdziwych historii bez kolców.



Dorastanie to czas, kiedy za sprawą okrucha diabelskiego lustra wszystko wydaje się groteskowe, żałosne i brzydkie. Kiedy oddajemy się marzeniom o idealnej  i niedosiężnej Królowej. Kiedy zbrzydzeni tym co dookoła, uciekamy w jakieś inne światy, gry, nałogi. Kiedy wolimy nie czuć, żeby nie bolało .


No, ale ktoś musi być dzielny. I tym kimś jest mała Gerda.
Nasza baśniowa heroina i jej czerwone trzewiczki.








Gerda tak  kocha Kaja, że nie wierzy w jego śmierć. Wszędzie... 


...wszędzie widzi jego twarz. 
Napotyka różne przeszkody, również  w sobie. 


Wiele bowiem jesteśmy w stanie sprzedać za święty spokój...
...poczucie bezpieczeństwa i przynależności.
A ja osobiście za miskę dojrzałych czereśni :o)




Spotyka rozmaite postaci, które  są dla niej lustrem - np. mała Rozbójniczka jest bardziej bezwzględną i radosną wersją jej samej. Wyposaża ją na drogę nie tylko w konieczne pod pałacem Królowej Śniegu tekstylia ale i w odwagę...

...która nie takiej już  małej Gerdzie będzie bardzo, bardzo  potrzebna.



Gerda odnajduje tego nieszczęsnego, bezwolnego Kaja ( rola zarezerwowana w baśniach raczej dla srólewien)  i ogrzewa go swoją witalnością, miłością i  niezmąconą wiarą. 
Ilustratorka za pomocą kawałków lodu sugeruje nieskończoność tej miłości...

...ale- któż to wie?

Czyhałam z tym postem na powrót Zimy, myślałam że  będzie bardziej kompatybilnie. Ale co wstałam rano i było biało, wypiłam kawę, podrapałam się w głowę i  zasiadłam do kompa, to śnieg zdążył stopnieć.Dziś w mojej szklance mineralnej próbowała popełnić samobójstwo pierwsza wiosenna mucha.
Uznałam  więc, że  dogorywanie zimy za oknem stanowi nie najgorsze tło.
I puentę tej historii.

Książkę wydała Media Rodzina
w świetnym, nowym tłumaczeniu Bogusławy Sochańskiej, z którą  wywiad o można przeczytać o >>> tu
Kanoniczne wydania, które znamy z dzieciństwa tłumaczone były z angielskiego, ta wersja bezpośrednio z oryginału, ale to rzecz jasna nie największy atut tego przekładu.







poniedziałek, 2 marca 2015

panel dyskusyjny

Żeby nie było, że tu same śmichy chichy  i lelum polelum:

Fragment okładki periodyku "echa leśne". Kawałeczek chyba mogę pokazać na zanętę, jeśli jednak Redakcja mentalnie powiesi mię za ziobro- natychmiast zorientuję się, że jednak NIE. Oglądajcie więc szybko!