niedziela, 27 sierpnia 2017

skacząc pośród chaszczy

Agnieszka Frączek "Za płotem z ostów" Wydawnictwo Debit

Nurzam się w kałużach, chcę wycisnąć z lata co się da!


11 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Jeden z bzików mojego dzieciństwa. Kucanie nad kałużami i oglądanie świata na opak. A jak się jeszcze taka z domieszaną benzyną trafiła, to ho,ho!

      Usuń
  2. Jeszcze ciepło, ale już nostalgicznie. Tak widzę koniec sierpnia w PL. Przypomniał mi się nietoperz plażujący w różowiutkich kąpielowych. Gdzie ja go widziałam?;-) Udanego końca lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooooh, ten nietoperz to jeden z moich ulubionych wasiukowych obrazków :}
      Ja w ogóle chyba niepostrzezenie stalam sie calkiem i doslownie UZALEZNIONA od tego bloga.
      I dobrze mi z tym :)

      Usuń
    2. Netoperek w doborowym towarzystwie leży i opala się przy księżycowym świetle >>>TU

      Usuń
  3. Oj ja tez:-) a zaczyna sie tak niewinnie codziennym rzutem oka w wolnej chwili...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, też mam kilka takich adresów, pod które zaglądam CODZIENNIE . I jak nie ma nowej notki to sobie czytam archiwum, albo po raz piąty najnowszy wpis.

      Usuń
  4. Uwielbiam kałuże. Takie piękne i kolorowe były te, do których wlało się nieco benzyny!Uwielbiam deszcz, kocham kałuże! Czuję się znowu szczęśliwa z nadejściem jesieni...u nas pięknie pada, włożyłam moje czerwone gumowce i pelerynę i wybrałam się na długi spacer. Karramba, jest pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O- no widzisz- siostro w kałużach!
      Deszcz fajny, nie lubię tylko jak się robi buro i ciemno.

      Usuń
  5. Pani! Uciesz nasze oczy!
    Czekamy!

    OdpowiedzUsuń