wtorek, 6 lutego 2018

Co się komu śni?

Żebym ja to wiedziała, co autorka ( w sensie ilustratorka) miała na myśli...
Może Wy macie jakieś koncepcje? Światłe interpretacje?








10 komentarzy:

  1. Palmiarnia w Wałbrzychu. Poznałam po drabinie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak na mój wzrok to zupełna pełnia księżyca. Tylko wtedy jest tak świetliscie. I proszę o tytuł i datę publikacji gdyż zamierzam nie zaspać!
    :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak, na zamówienie wewnętrzne. Niewiadomopoco.

      Usuń
  3. Zabawa w chowanego, fajnie poukrywałaś postacie, szczególnie te "skrytki" na drugim zdjęciu mi się podobają :) Aha i dziewczynka w oknie na pierwszym, odkryłam ją dopiero po którymś tam "rzucie oka"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możliwe ze więcej tego tatałajstwa siedzi tam po krzakach, tylko ich nie widzimy.

      Pamiętam opowieść Zbyluta Grzywacza o malarzu naiwnym, który malując czyjś portret najpierw ujmował na płótnie golasa, potem malował modelowi solennie bieliznę, którą potem zamalowywał koszulą, fontaziem, surdutem...

      Usuń
    2. Ciekawe to o tym malarzu naiwnym.
      Naliczyłam 5 postaci w paprociach i majaczy mi jeszcze jedna, ale tylko majaczy :)

      Usuń
  4. Moja diagnoza: wiosna, panie sierzancie! A przynajmniej marzenia o niej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi się kojarzy ze "Snem nocy letniej' nie wiedzieć czemu :)

    OdpowiedzUsuń