Kochani! Łatwo nie było. Ale ponieważ Instytut Książki sypnął kalendarzami, to i ja sypnę.
Wysokiej Komisji, w której skład wchodzą Pan Sierotka, Słoń z trąbami dwiema i ja,
literacko najbardziej podobały się wpisy:
wierszowany
Alcydło Kr.,osobisty tekst
Skorpiona pandeMonii i spiżowo zwięzły, ale wkręcający się trwale w synapsy bon-mot
Świderka
przeczytacie je tu, w komentarzach <

Nie było jak powstrzymać prawicy Pana Sierotki przed losowaniem, bęben maszyny losującej zastąpił worek z jeżem
Wszystkim czytaczom bloga życzę dobrego roku, żałując że nie mam kalendarzy dla wszystkich. Wasze wpisy ubananowiły mą twarz.
Kalendarz okraszony jest ilustracjami z "Mama, tata i ja. Hop la-la" książeczki- wyprawki dla najmłodszych czytelników wydanej przez Instytut Ksiażki w ramach akcji
Zwycięzców proszę o podanie na fejsowym privie, albo pod adresem mailowym ze skrzynki poniżej namiarów InPostowych
nazwy/adresu paczkomatu,adresu mailowego i nr.komórki
Ojejku, jak ja się cieszę! Dziękuję Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i Słoniowi!
OdpowiedzUsuńKolejna optymistyczna rzecz, no proszę. :))))
Gratuluję współzwyciężczyniom, potrząsam z uszanowaniem prawicą.
Rety! I jak tu nie pękać z radości! Pękam 😁 Dziękuję przeogromnie!
OdpowiedzUsuńChciałam zacytować Wasze wpisy o Dostojne Laureatki, ale zły Blogspot zamienia utwory wierszowane ( i to taki kopiuj wklej) w tekst pisany longiem. Naprawdę, przez te elektroniczne kłody pod nogi tracę serce do blogowania.
OdpowiedzUsuń