Tak się ta przyroda wybarwia, kokosi, stroi, że na ostatni spacer do lasu przygotowałam sobie taki outficik...
...no bo w końcu co, kurczę blade!
Zahipnotyzowany człowiek porzuca warsztat pracy i idzie gdzieś w pole i wraca z bazylionem zdjęć, uśmiechem wioskowego głupka i umazanymi błotem butami.
Albo dodatkowo z zebraną w dziczy reklamówką orzechów włoskich. Na przykrytych liśćmi ścieżkach jedzie się na tych orzechach jak na wrotkach.
Szuranie w suchych, butwiejących liściach i ten luby stukot, kiedy do coraz cięższej siatki wpada kolejny orzeszek. Taaak, jesień ma swoje uroki, wie o tym też autorka Alicja Krzanik i Miesięcznik Świerszczyk:
Jeśli czyjeś jesienne ścieżki prowadzą do Radomia, zapraszam do świeżo wyremontowanej Kamienicy Deskurów- róg Rynku i ulicy Rwańskiej, gdzie prezentowana jest zbiorowa wystawa prac absolwentów Liceum im. Jana Kochanowskiego, do którego het, dawno temu, za górami, za lasami chodziłam.
 |
fot. Stanisław Zbigniew Kamieński |
Te cztery maluszki w lewym dolnym rogu to wyszywane oryginały.
Każdy w formacie A4.
Dużo jeździłam ostatnio na spotkania z dziećmi - relację znajdziecie >>>TU.
A niedługo w Krakowie:
No i Targi Książki w Krakowie! Będziemy razem z Wojciechem Widłakiem czekać na kulkofilów na stoisku Media Rodziny w sobotę 29.X.2022 od godziny 13:00