środa, 27 marca 2019

Voilà -koala spoza rzęs woala

Skończyłam, wysłałam wszystkie ilustracje do nowej książki. Teraz muszę się troszkę zregenerować, bo mam wrażenie, że pędzle płukałam nie tyle w wodzie, co we własnych płynach ustrojowych. Zamiast spoiwa -krew serdeczna. 

Takie indywidua pojawiły mi się pod pędzlem, nie będę chłopaków wypraszać, tylko dlatego, że nie ma o nich słowa w tekście.
 









Podmiotem lirycznym utworu  jest rozrywana przez paparazzich KOALA, której dylematy wewnętrzne poznacie już niedługo, o ile oczywiście zechcecie się zapoznać z dziełem "ZOO"Jarosława Mikołajewskiego.



I,i, i...Można sobie zrobić prezent i przy okazji zrobić coś dobrego.
Na fejsiku do niedzieli 31.03.2019 wieczorem trwa aukcja na rzecz mojej koleżanki Ani 100% kwoty trafi na jej leczenie.  Ślijcie wici, przeliczcie zasoby w skarpecie, zawiadamiajcie też innych zblazowanych milionerów...

Trzymajmy się na tym łokrutnym przednówku!

wtorek, 19 marca 2019

GAPA

 Swobodnie pobijam własne rekordy roztargnienia. Chleb chowam do szafy na ubrania, wyrzucam skarpetki, za to zużyte chusteczki higieniczne wkładam pieczołowicie do prania, gubię rękawiczki, zostawiam zakupy, albo odchodzę od lady bez płacenia, sieję szerokim gestem po świecie parasolki, autobusy w które wsiadam jadą w przeciwną stronę, przegapiam przystanki, podejmuję próbę uszminkowania pach bezbarwną Niveą zamiast kulkowego dezodorantu...

Nasila mi się jak pracuję, a że pracuś ze mnie to...

...no właśnie-co? Wiedziałam, ale zapomniałam.

ACHA! Jutro wysyłam do Redakcji nową książkę "ZOO" Jarosława Mikołajewskiego. Nowe wydanie. Mieszanka firmowa: pół na pół starych (sprzed 15lat) i nowych wierszy, pół na pół starych i nowych obrazków. Trzymajcie proszę kciuki, żebym nie zapodziała własnej głowy.
Troszku mi się zryty berecik odkleja.

poniedziałek, 11 marca 2019

Kur-de-balans!

Jak mam wolną chwilę w Warszawie,  to idę jak po sznurku do Muzeum Narodowego.  Między jednym spotkaniem w redakcji a drugim,  dwie wolne godzinki, no to myk- poszłam popasać oko . Zaszłam do Galerii Wzornictwa Polskiego, oglądałam w nabożnym podziwie tkaniny, meble ceramikę, zabawki.  Cmokam, cykam foty, WTEM! w jednej z podświetlanych szuflad mój >>>projekt dla endo koszulka kur-de-balans.

Wzrusz!
I kompletna niespodzianka.


poniższe 5 fot ze strony Muzeum Narodowego, daję na wabia, bo bardzo warto tę kolekcję zobaczyć:




na ciemnej ścianie projektowanie dla najmłodszych:

a w jednej z podświetlanych szuflad endo:

 tu mój kur-de-balansik nieostry i w ogóle ale sami rozumiecie- rączka mi z emocji drżała
Próbowałam w domu znaleźć oryginał, zwłaszcza że w katalogu podpisany jest pod moim projektem kto inny:(, ale tego akurat ptaszeczka nie znalazłam.

jest za to taki koleżka z kolekcji zimowej:
do której mieliśmy wyfarbowane takie oto cud wełenki:
 projekty zimowych sukienek:
 żałowałam że rozmiarówka wełnianych rzeczy była tylko dziecięca



 za to ta szaro- różowa kolekcja na wiosnę- lato była w pełnej rozmiarówce. Spotkałam na ulicy bardzo ponurą nastolatkę w tym oto T-shircie:
więcej wasiuczego endo >>>TU


A to projekt batystowej cienkiej chusteczki na głowę.Po złożeniu na pół, 
napis miał widnieć nad czółkiem cherubina.

A jak już jesteśmy przy SKARBACH, to do środy 13 marca można co dzień głosować na książkę Wojciecha Widłaka "Pan Kuleczka Skarby" w konkursie czytelników przecinek i kropka

czwartek, 7 marca 2019

Słoń nie jedno ma imię...







SŁOŃ od wieków był natchnieniem artystów.
Na przestrzeni dziejów powstały dzieła zarówno o tematyce patriotycznej:
"Słoń a sprawa Polska" jak i czysto lirycznej, by wspomnieć choćby ponadczasową
"Pieśń trąby", porywające "Komu bije słoń?" czy "Słoń w czasach zarazy". Wszyscy znamy przysłowia: "Nie kładź trąby między drzwi, bo się nie wyśpisz", "Nie da ci ojciec, nie da ci matka, tego co da ci słoni gromadka".
Figura słonia w mniej czy bardziej oczywisty sposób wypełnia szczelnie karty książek. Nie inaczej jest z literaturą dla najmłodszych. Słoniowy wątek podjął równie zręcznie co zwięźle Jarosław Mikołajewski:

O! Słoń!
-Chodźmy doń! 
-Boże broń!



koniec i bomba, kto czytał ten trąba.