Ha, wreszcie znalazłam dokładny cytat. Profesor Jerzy Nowosielski, który recenzował mój dyplom z Malarstwa był twórcą bliskiej mi teorii:
"Malowanie obrazów to jest przygotowywanie sobie przestrzeni w której będziemy musieli żyć po śmierci, to jest budowanie sobie mieszkania. Jeśli nie kochasz tego co malujesz, to szkoda czasu."
Dostałam do ręki
"Spacerkiem przez rok" na Targach tuż przed podpisywaniem. I- z jednej strony radość, że mieliśmy z Wojciechem Widłakiem tylu gości , a z drugiej strrrrrasznie byłam ciekawa jak wyszła. Nie mogłam jej choćby przekartkować przez godzinę. Zezowałam, wyginałam teleskopowo oko, okładka w porządku, strona tytułowa też, ale jak środeczek? Arterie Targowe w którymś momencie definitywnie się zatkały (a była to prawdopodobnie chwila kiedy Martyna Wojciechowska wchodziła na krzesło i robiła sobie selfie z fanami:o) przy naszym chwiejnym stoliczku nie było nikogo i wtedy w gorączce sprawdziłam, ufff, ufff , tak- wyszło tak jak trzeba drukarnia ani nie przesoliła, ani nie rozrzedziła kolorów do mdłości. Jest dokładnie tak jak być miało.
>>> "Chichotnik" też wydrukowany w pytkę - że tak użyję profesjonalnego żargonu..
Po Targach jak to po Targach leżałam dwa dni z oczkiem szklanem wbitym w sufit, raz po raz całując
>>>misia, mamrocząc niepowiązane ze sobą sylaby, ale już odżyłam.