sobota, 20 sierpnia 2016

Odlot


Czy jest może na sali ktoś, komu ze trzy razy nie mówiłam, że lecimy do Chin?
 Lecimy! Jutro. Z Wojciechem Widłakiem i Panem Kuleczką.
W Pekinie odbywać się będą Targi Książki, a Polska w tym roku jest gościem honorowym.


Bardzo się cieszę, choć trudno mi sobie to wyobrazić. 
Wiedzę na temat Chin zaczerpnęłam jedynie z książek Amy Tan:o)

wtorek, 16 sierpnia 2016

piątek, 12 sierpnia 2016

Latem latam























Latem latam.
Latanie przybiera różne formy- a to czytam sobie na bujaku- leżaku pojadając czereśnie/maliny/renklody, a to idę w długą- ot tak kilkanaście kilometrów, najchętniej bitą dróżką, albo jak wyprawię się gdzieś dalej,  ciekawi mnie co jest po drugiej stronie  wzgórza i po godzinie przedzierania się przez małopolski dżungiel, jakieś psiakrwia  tunele z jeżyn, , jakieś chmiele, pokrzywy, liany, żrące chabazie jak z trzeciorzędu, chmary meszek, ląduję zaledwie o 100 metrów dalej, na czyimś podwórku, czym tak przestraszam psa marki wilczur , że przyprawiam go o różne krępujące gastryczne przygody. A to wchodzę do lasu proszę ja Was z rozpuszczonym włosiem niczym che, che rusałka,a wychodzę za sprawą suchych gałęzi uczesana w warkocz.
Francuski.
 Z paprotką-frotką..

A to wsiadam w autobus i wysiadam pod Tatrami- od nas to zaledwie godzina z haczykiem. I biorę i się napawam. Albo dyszę na wzgórzu.
A to wyciągam Pana Sierotkę (najłagodniej rzecz ujmując NIEUFNEGO wobec Przyrody) na jakąś matę piknikową wabiąc perspektywą spożycia węglowodanów i cukrów prostych.
A to sobie siedzę i patrzę w niebo.

No, nie da się ukryć- latem latam. Czego i Wam życzę.

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Zielony wiersz


Że tak sobie sparafrazuję kolegę Władysława:
Ja nie chcę wiele:
Ciebie i zieleń,
i żeby wiatr kołysał
gałęzie drzew,
żebym malowała sobie
o tym, że…





























A >>>TUTAJ można sobie poczytać o warsztatach w krynickiej Księgarni Drzewiec.