środa, 16 lutego 2022

Bajka o zgodzie

My tu gadu gadu, a w kalendarzu znowu dzień kota!
A koty bywają różne...
Książka zmalowana już jakiś czas temu czeka na wydanie. Inne obrazki zobaczyc możecie >>>TU

piątek, 4 lutego 2022

Złoto!

Jak widać na załaczonych obrazkach, nie jest to bynamniej czyste złoto.
Od stołu do pracy, odchodzę przeważnie z pomalowanymi rękawami, kolorowymi piegami, i budzącą grozę ciemną zielenią za paznokciami.
Organizatorka pleneru w Krasnobrodzie- Grażyna Szpyra zadała nam bardzo inspirujący temat: "Cztery pory roku w poezji polskiej".
Ja się skupiłam na złotym, późnym lecie. Inspiracją była "Kronika Olsztyńska" Gałczyńskiego.
A tu przesiadka z komórowych fotek z ręki na skaner.
Jeśli chodzi o detale pejzażu i szpaczego stada zainspirowała mnie fotka Jerzego Rajewskiego z >>>Klimatów Podlasia. Cudne foty, mówię Wam- idźcie popasać oko.
A tu moment przed wieczorem, kiedy tafla jeziora wygładza się do lustrzanej gładkości, i dzieją się takie fraktalowe, bursztynowe, hipnotyczne czary- mary z odbiciami.
Podpisałam "Poezja" gdyby się ktoś nie zorientował.

środa, 2 lutego 2022

Wyspy szczęśliwe czyli- jak taplałam się w zieleni.

Miałam rozumiecie taką w i z j ę, że rozmazuję odbicie w wodzie jednym płynnym ruchem gumy do zbierania piany z mytych okien. No i rzeczywiście jednym płynnym ruchem zalałam farbami oryginał, stół, papiery leżące opodal, oblałam siebie aż po skarpetki, i spory kawałek podłogi. Takiej wiecie najbardziej wydeptanej, z której zszedł lakier. Świetnie, trwale chłonie barwnik powiem Wam.
Marzenia o jednym płynnym ruchu zaniosłam do łazienki razem z wyjątkowo zieloną gumą do mycia okien, ciuchami do prania i dalejże wesoło zaczęłam psuć papier. Czyli eksperymentować. No i powiem Wam, że takie żółte, plastikowe szpachelkI ze sklepu budowlanego i owszem w malarskiej taplaninie- sprawdzają się.
Chlorofiluńciu- jak ja tęsknię za Tobą!