piątek, 26 maja 2017

Posadzić Myszę Wiszę.


Znów kwitnie ten proceder!



 Oo- tu na górze widać że jeszcze mokre, świeżo spod pędzla.





Oraz-  z okazji Dnia Matki , Dnia Dziecka, a jak ktoś chce to nawet  z okazji Dnia Górnika można sobie, albo komuś zrobić prezent. Wystawiłam na sprzedaż małe kuleczkowe oryginały.
Rzecz się dzieje na fejsiku.

poniedziałek, 22 maja 2017

Co ja widzę?!




Co robi człowiek mieszkający na wsi,   który raz na 500lat jedzie do Stolicy, od tygodni ciesząc się klęską kulturalnego urodzaju? Człowiek ten otrzepawszy się z kurzu i pajęczyn, wyjmuje z szafy imieninową sukienkę, oskrobuje ( przynajmniej w widocznych częściach organizmu) mech , kręci loki, zabiera piórnik, majty na zmianę  a w głowie wiruje mu niczym w starej pralce Frani jeden wielki rozkoszny DYLEMAT. Czy na ów cały wolny od zadań bojowych piątek jechać do Wilanowa zobaczyć wielką a piękną wystawę plakatów Mieczysława Wasilewskiego, wpaść na Hożą, gdzie pokazuje swoje obrazy arcyklawy malarz i grafik z Krakowa Jacek Sroka, czy może jak zwykle pójść do Zachęty, albo o- O! 0! do Muzeum Etnograficznego, gdzie trwa akurat bliska sercu wystawa?

Człowiek ów duma, duma, lewa półkula jego z przeproszeniem MÓZGU dyskutuje żarliwie z prawą, neurony jak liany plączą  się w makramy, i człowiek w końcu idzie do Ogrodu Saskiego i przez parę godzin zahipnotyzowany, przeszczęśliwy gapi się w zieleń.










ilustracja z książki Agnieszki Frączek "Za płotem z ostów" którą właśnie wydał Debit


W sobotę, na Targach Książki, od przemiłej warszawianki Agnieszki Frączek

dowiedziałam się, że wszystkie wiersze z nowej książki powstały w jej wiejskim, letnim ogrodzie. Jak najdosłowniej- za płotem z ostów. Tak, więc wiecie- aplikujemy Wam po prostu okład z zielonego na oczy.
A! gwoli wyjaśnienia- to nie jest format naszej książki, tylko atrapa, reklama, którą chytrze wyrwałyśmy na potrzeby pamiątkowego zdjęcia jakiemuś dzielnemu, bardzo spoconemu człowiekowi przebranemu za Żółwia Franklina...


Prawdziwa książka ma czterdzieści kilka stron, format +/-25x20 i wyszła kurdebele w druku bardzo po mojej myśli. Jestem szczęśliwą, dumną matką, serotonina, z endorfiną biorą mię pod boczki , a dopamina łaskocze czule me płaty czołowe. Pięknie jest.





wtorek, 16 maja 2017

Spotkania w Warszawie

Już za chwileczkę, już za momencik zaczną się Targi Książki w Warszawie. Czas i miejsce akcji Stadion Narodowy, czas akcji 18-21 maja. Będę i ja
w sobotę 20 maja od 13 do 14 na stoisku Debitu 64/C
podpisujemy z Agnieszką Frączek nową książkę...
ciepła spod prasy świeżynka- dzisiaj przyszła




Szykuję ręcznie robione naklejki do dedykacji





A od 14 do 15tej w sobotę czekamy na czytelników z Wojciechem Widłakiem i całą Panakuleczkową ferajną na stoisku Media Rodziny 15/H

Atrakcji jest moc, już sam program dla dzieci i młodzieży sprawia, że człowiek z lekka traci kontakt z rozumem zobaczcie >>>TU, no a jeszcze targają mną chucie tyczące dorosłych nowości książkowych...Aaaa!

A następną niedzielę w Badecie Ursynów będziemy wycinać z cherubinami niezłe numery. Papierowe takie.  Słowem- warsztaty!

No i gdyby ktoś chciał- dedykacje.


piątek, 12 maja 2017

Czołem meteopaci!




Ten przykurzony króliczek o tęczowych uszach to właśnie ja drodzy blogo czytacze. Jak się już zacznie wiosna, niech mię ktoś otrzepie z pajęczyn, wywietrzy na słonecznym balkonie, i puści dalej w obieg dobra?

Agnieszka Frączek "Za płotem z ostów" premiera na majowych Targach Książki w Warszawie




Jak pisał Jeremi Przybora a śpiewali w ramach kuplecików wiosennych Starsi Panowie dwaj:

Taka wiosna, jak w tym roku, to do kitu!
Taką wiosnę wyszydzimy raczej my tu.
Ziębi, gnębi, mroczy, moczy, mży i dżdży -
taką wiosnę, to unieważniamy my!


W sercach bowiem zgoła inny mamy maj

pełen kwiecia i tanich jaj!

poniedziałek, 8 maja 2017

zgoła inny mamy maj

"Za płotem z ostów" Agnieszka Frączek wyd. Debit- premiera na majowych Targach Książki w Warszawie
Pogoda jakaś taka w kratkę. W ramach emigracji wewnętrznej wybrałam się do krainy smoków. Na warsztacie, zgodnie z tym co fundują nam tu aury bezlitosne mam dwie bestyje. Jedną taką więcej zimową, z włóczki. Autorska technika podłużnych pomponów na szczotce od mietły. A wszystko przez Magdę Kaletę z  www.polskailustracjadladzieci.pl , która mi przysłała instrukcję robienia króliczków- pomponów.

 Taka karma, chcę zrobić tiu-tiu króliczka a wychodzi mi smok...