czwartek, 30 czerwca 2022

Dzwonki leśne

Myziu myziu* najjaśniejsze tony. 

Które na białej kartce wydają się całkiem ciemne. 


Nic tak dobrze nie podbija świetlistości kolorów jak biel papieru.


Szybka podmalówka zieleni. Bardzo szybka, bo w tym upale farby schną błyskawicznie, a zależy mi też na efekcie miękkiego przenikania koloru w kolor.


W temperze, wodnej technice, nie są możliwe  laserunki, czyli takie przezroczyste filtry kolejnego koloru nakładane (jak np.w olejach) na całe partie obrazu. Wierzchnia mokra warstwa rozmazała by to copod spodem.
Ale też można, chcąc scalić i oddalić jakieś partie kompozycji,
przemyźgać* jakiś fragment suchym pędzlem umoczonym w gęstej farbie.

W tym przypadku, chciałam optycznie odsunąć od pierwszego planu prawą górną ćwiartkę obrazka. Jeszcze docyzelowanie dzwonków, żeby nie zlewały się w płaską fioletowo-niebieską plamę i gotowe.

Albo tak mi się teraz wydaje.



*wiem, wiem, to onieśmielające fachowe słownictwo...

A tu myk- można zasadzić dzwonki na swojej ścianie -link do sklepu W RAMKI I NA ŚCIANĘ

wtorek, 28 czerwca 2022

Jej Wysokość Piwonia

 Zmitrężyłam na malowaniu piwonii calusieńką sobotę, choć czerwiec pachniał i kusił. I co? I GUCIO! -jak mawia Poeta. 

Przefajnowałam, zagniotłam. Ale wyciągnęłam wnioski. Postanowiłam maksymalnie rzecz uprościć.


Przynajmniej w podmalówce.


No, ekhem, wiem, że przeskok jest bardzo duży. Niby pamiętam o dokumentowaniu, a potem bziuuu, jak się wciągnę w zabawę, zapominam o świecie.


Ale mam do pokazania superowe prace- jak pierwszaki wyobrażają sobie swój wymarzony dom. 

>>O TU