Jak zostać Kopciuszkiem? Najlepiej będąc bałaganiarą. Szukając czegoś Zupełnie, Ale To Zupełnie Innego, kopiąc w stosach, kłębach, zwojach, hałdach można potknąć się o zapomniany kartonik, z ciuszkami endo.
O mamo - jak ja lubiłam tę zabawę! Wybór tonacji kolorystycznej, tematu przewodniego, tkanin, fasonów, wzorów, dodatków. I jakie zabawki- grubaśne wzorniki materiałów, wachlarzowate próbniki pantonowskich farb, wielgaśne bele bawełny, sztruksu, gigantyczne wrzeciona z wyfarbowaną specjalnie dla nas włóczką. Powiadam Wam- żywioł i ekstaza!
Projekty koszulek, billboardów, wszywek, metek, bimbadeł,
>>>kalendarza.
Napotkanie na ulicy człowieka odzianego w "mój " ciuch wystrzeliwało mnie wewnętrznie z radości w orbitę okołoziemską. Niespodziewane natknięcie się na billboard , w dalekiej Polsce sprawiało, że serce robiło fikołka, mostek i przewrót w tył.
Tych wzorów- różnych- różnistych: sukienek, tiszertów, bluz, bandanek, torebek, kostiumów kąpielowych zaprojektowałam w ciągu kilku lat ok.200. A z każdego wzoru dostawałam egzemplarze autorskie- więc sami rozumiecie w tym czasie byłam bardzo fajną ciocią. Mniej lub bardziej przyszywaną.
W kartonie kop-ciuszkowym zostało mi kilka przypadkowych ciuszków.
W roli modeli zaprzyjaźniony kwiat młodzieży:
z kieszonką był też taki motyw:
i kilka projektów na tiszerty , które mam tylko w wersji papierowej:
to był hit:o)