środa, 12 sierpnia 2015

Sfery.


Za gorąco. Literki mi się w mózgu posklejały. Paciaja taka, w której ledwo, ledwo można wyróżnić kilka zaledwie liter, coś jak Deee, UUUuu, Peee i AAaa...










31 komentarzy:

  1. O jacie! Zaczynasz produkowac kafelki? Ale sliczne, takie pól-kafelki, pól-luksfery, serca w ultramarynowej galarecie !!!

    Oraz musze to z siebie wyrzucic: wy przestancie wszyscy o tym upale pisac, bo mnie juz zazdrosc zezarla do kosci!!!! U mnie znowu pada :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam taką ściankę po drodze na strych, na półpiętrze. Tom wykleiła folią transparentną pod kolor starej komody, która tam w nieopisanym i na szczęście niedoświetlonym bałaganie stoi .

      Usuń
    2. Tolia? no paczpani, bym nigdy nie powiedziala. Rewelacja!

      Usuń
    3. A u nas idzie na burzę. Już zatęskniłam za słońcem. Człowiek to bardzo kapryśne zwierzę jest.

      Usuń
  2. Sfery de lux! Komu taki basen wymurowałaś???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, gdzie to?

      Oraz: Ultramaryna się rozprzestrzenia :) Nie wiem, jak to robisz, ale nawet po sercach widać, że "Wasiuczyńska tam była".

      Usuń
    2. Po 25latach intensywnej pracy to jakoś samo z siebie przychodzi :o)

      Usuń
  3. Wasiuczyńska ulepiła sobie celebrycką ściankę! Za życia.
    Bebe, masz rację, wasiuczyzm jest bardzo rozpoznawalny. Trynd wręcz.

    Jasny gwint, to tak można? To się da? Mam szklaną kuchnię z motywem przewodnim "kwiat", może wyżyłabyś się twórczo na niej?

    Przy takiej ściance można paść jak w igloo i pociągać lemoniadę ze słomki.
    I jeszcze jedna z chaotycznych uwag - to piąte od góry serce bije! Własnymi ręcami zrobiłaś złudzenie apteczne!
    ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pandemoniu- z Twoją skłonnością do kolorów nieoczywistych, wyrafinowanych i złamanych było by trudno, bo gama folii transparentnych obraca się wokół zdecydowanych kolorów żółty/czerwony /niebieski. Takich ze w mordę dał. W sensie-mocnych.
      Ale, przy dzisiejszej technologii- można sobie dowolny motyw w dobrej rozdzielczości- choćby secesyjny wyrafinowany wzór angielskiej tapety z początku wieku, średniowieczny witraż, albo makro powiększenie plasterka ogórka, albo rysunek swojego dziecka wydrukować na samoprzylepnej folii.

      Usuń
    2. Ooo można na folii? Ale rysunek będzie przezroczysty, czy tylko tło?

      Usuń
    3. Hmmmm ja lubię kolory nieoczywiste, wyrafinowane i złamane? Jak to człowieka można zdiagnozować, nie wiedziałam, że tak mam! Artyści to mają to oko!

      Usuń
    4. Wszystko, wszyściutko będzie przezroczyste- jak witraż. Są takie farby paniedziejaszku transparentne- przezroczyste.
      Oczywiście, to wymaga innej technologii, niż druk na papierze. Nie znajdziesz tej usługi w każdym ksero, ale gdzieś w Poznaniu -na bank!

      Uwaga praktyczna. Szkło trzeba odtłuścić, najlepiej poczciwym OCTEM. Środki do mycia szyb mają w składzie nabłyszczacze, które sprawiają, Że z pierwszym deszczem spływa ze szkła każdy naklejony element.

      Usuń
  4. Dawno, dawno temu dla oddziału neonatologii , gdzie był dłuuuugi oszklony korytarz zmalowałam motyle.Za darmo oczywiście wzruszona opowieścią koleżanki, która odebrała stamtąd swoje żywe dziecko. A nie było to oczywiste. Endo w czynie społecznym wydrukowało za friko motyle na folii, ktoś wylepił z dobroci serca, grafik sam z siebie zaprojektował wizytówki na drzwi. Zostało mi kilka motyli i jednego dla draki- na chwilę nakleiłam w naszej sypialni. Pokój jest słoneczny, narożny i plamy koloru, taki wysycony kolorem cień wędruje po pokoju przez cały dzień, po ścianach, podłodze, wpełza cicho człowiekowi na rękę, na książkę, na lustro.

    No i motylek, tak fruwa- coś 12lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piękna historia.
      U nas też są takie motylki na szybach z farby witrażowej, dzieciaki zrobiły, kiedy miały zajęcia o Zorkowni, która jest tuż przy boisku szkolnym, a wolontariat działa w szkole. Faktycznie, te cienie fruwają po całym pokoju. :)

      Usuń
    2. Siostro w motylach!

      Usuń
    3. O, tak! Tak jak kuchnią i saloooonem kieruje temat Kwiat, tak w sypialni przewodzi temat Motyl. Mam specjalne anioły w sukienki motyle, motyla na szybie, w ramkach ekhem też oraz notesik i takie zawieszki drewniane motyle.
      Człowiek ma niejednego szplina :)

      Usuń
    4. No i pościel, pościel mam w motyle! Piórko na białym, ale jednak!

      Usuń
  5. Patrze i się dziwuje jak to zrobione, już doczytałam.. efekt nieziemski i potwierdzam- charakterystycznie wasiuczyński :)
    U nas też taki upał, że wychylamy się z domu na nocne eskapady dopiero..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kafelki to poszczerbiona zbieranina z odzysku, czar PRLu, ale fakt- z lekkiego oddalenia wyglądają fajnie. Po drugiej stronie tej ścianki jest mini suszarnia, wieczorem, jak się zapali tam światło, robi się z lekka czarodziejsko.

      Usuń
  6. Cudne-cudowności! Od razu tak jakoś chłodniej i rześko się zrobiło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas grzmi jak bonie dydy, duchota i parówka nie do wytrzymania.

      Usuń
    2. U nas ciepło, a w zasadzie CIEPŁO. Ostatni raz było mi tak ciepło w Jordanii na pustyni. Chyba nie jestem fanką ocieplenia klimatu.
      Chociaż oczyska można schłodzić wasiukową namiastką lodowego pałacu :)))

      Usuń
  7. Ultramarynowe bursztyny!
    Jeśli sama droga na strych TAK wygląda, to jakie skarby kryją się na strychu?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na strychu - wedle zasad statystyki, pewnie są i skarby , bo kurzą się tam przemieszane niechciane bałagany z trzech! domów.

      Usuń
  8. Ale chłód czuć od tej ściany... Czuję jakby woda ściekała po niej. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To te bąbelki powietrza w szkle, prawda? Jakby patrzeć na oszronioną butelkę z czymś bardzo, bardzo orzeźwiającym:o)

      Usuń
  9. Wasiuczyńska do książek, do kocyków i poduszek, na kafelki, ściany, WSZĘDZIE <3 Ja nigdy nie lubiłam niebieskości, ale w Twoim wydaniu - uwielbiam :)
    PS Tęsknię za strychem w moim rodzinnym domu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się już porządnie skseruję, to poszukam firmy projektanckiej z którą bym mogła urządzać pokoje dziecięce- meble, lampy, tekstylia, schowki, zegary, zabawki, obrazki, przyrządy do ćwiczeń...

      Usuń
  10. Ach, jak tu pięknie i jak tu cudownie wieje chłodem:-)))))

    OdpowiedzUsuń