Ha, wreszcie znalazłam dokładny cytat. Profesor Jerzy Nowosielski, który recenzował mój dyplom z Malarstwa był twórcą bliskiej mi teorii:
"Malowanie obrazów to jest przygotowywanie sobie przestrzeni w której będziemy musieli żyć po śmierci, to jest budowanie sobie mieszkania. Jeśli nie kochasz tego co malujesz, to szkoda czasu."
Dostałam do ręki "Spacerkiem przez rok" na Targach tuż przed podpisywaniem. I- z jednej strony radość, że mieliśmy z Wojciechem Widłakiem tylu gości , a z drugiej strrrrrasznie byłam ciekawa jak wyszła. Nie mogłam jej choćby przekartkować przez godzinę. Zezowałam, wyginałam teleskopowo oko, okładka w porządku, strona tytułowa też, ale jak środeczek? Arterie Targowe w którymś momencie definitywnie się zatkały (a była to prawdopodobnie chwila kiedy Martyna Wojciechowska wchodziła na krzesło i robiła sobie selfie z fanami:o) przy naszym chwiejnym stoliczku nie było nikogo i wtedy w gorączce sprawdziłam, ufff, ufff , tak- wyszło tak jak trzeba drukarnia ani nie przesoliła, ani nie rozrzedziła kolorów do mdłości. Jest dokładnie tak jak być miało.>>> "Chichotnik" też wydrukowany w pytkę - że tak użyję profesjonalnego żargonu..
Po Targach jak to po Targach leżałam dwa dni z oczkiem szklanem wbitym w sufit, raz po raz całując >>>misia, mamrocząc niepowiązane ze sobą sylaby, ale już odżyłam.
Cudo! Lecem do księgarni...
OdpowiedzUsuńJa też będę musiała do księgarni, bo co to jest 10 egzemplarzy autorskich?
UsuńJa wcale nie zartowalam, ze Ty te kolory wysysasz odkurzaczem z tęczy. Ja tego pewna jestem!
OdpowiedzUsuńPozdro dla misia ;)
Częściej latam na mietle, albo na mopie gdyż zapach rozgrzanego kurzu to coś czego żywiołowo nie znoszę.
Usuńaha, unplugged. ekologicznie!
UsuńZachwycająca...
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńI ogrzała mnie ta ilustracja i nastawiła nostalgicznie. Nie wiedziałam, że tak się da ...
OdpowiedzUsuńBo to jest kłąb ambiwalencji. Z jednej strony to niezachwiane przekonanie jakie mieliśmy w dzieciństwie, że nie umrzemy, to niemożliwe, tak na dobrą sprawę- patrząc głębiej jest prawdziwe. Ci dla nas najważniejsi, kochani- są w nas. A z drugie jak pisze umilona Wisława S.:
UsuńUmarłych wieczność dotąd trwa,
dokąd pamięcią się im płaci.
Chwiejna waluta. Nie ma dnia.
by ktoś wieczności swej nie tracił.
Cytat godzien ZŁOTYCH CZCIONEK!
OdpowiedzUsuńPiękne, zaiste, mieszkanie budujesz. Korzystamy na tym bardzo, my - nielegalni lokatorzy i maniakalni goście ;)
To był Geniusz. I Mędrzec. Spotykaliśmy się co kilka tygodni w pracowni "na rozmowę". I te nasze rozmowy polegały na tym, że słuchałam, ew. słuchałam i robiłam karpia.
Usuń