Tak się ta przyroda wybarwia, kokosi, stroi, że na ostatni spacer do lasu przygotowałam sobie taki outficik...
...no bo w końcu co, kurczę blade!
Zahipnotyzowany człowiek porzuca warsztat pracy i idzie gdzieś w pole i wraca z bazylionem zdjęć, uśmiechem wioskowego głupka i umazanymi błotem butami.
Albo dodatkowo z zebraną w dziczy reklamówką orzechów włoskich. Na przykrytych liśćmi ścieżkach jedzie się na tych orzechach jak na wrotkach.
Szuranie w suchych, butwiejących liściach i ten luby stukot, kiedy do coraz cięższej siatki wpada kolejny orzeszek. Taaak, jesień ma swoje uroki, wie o tym też autorka Alicja Krzanik i Miesięcznik Świerszczyk:
Jeśli czyjeś jesienne ścieżki prowadzą do Radomia, zapraszam do świeżo wyremontowanej Kamienicy Deskurów- róg Rynku i ulicy Rwańskiej, gdzie prezentowana jest zbiorowa wystawa prac absolwentów Liceum im. Jana Kochanowskiego, do którego het, dawno temu, za górami, za lasami chodziłam.
fot. Stanisław Zbigniew Kamieński |
Te cztery maluszki w lewym dolnym rogu to wyszywane oryginały.
Każdy w formacie A4.
Dużo jeździłam ostatnio na spotkania z dziećmi - relację znajdziecie >>>TU.
A niedługo w Krakowie:
No i Targi Książki w Krakowie! Będziemy razem z Wojciechem Widłakiem czekać na kulkofilów na stoisku Media Rodziny w sobotę 29.X.2022 od godziny 13:00
Urocza i zawadiacka jest ta Pani Jesień z paletą.
OdpowiedzUsuńBywa nieobliczalna, ale z racji urody, wiele jej można wybaczyć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam wzoru/inspiracji na czapkę. A tu taka jesienna! :-) Moge?;-) Te kolory! Chciałoby się nie odrywać wzroku.
OdpowiedzUsuńJasne, a jak zrobisz, prześlij fotę prywatnym kanałem na wasiukmałpaautograf.pl
UsuńPeeS: natura wyobraźni ilustratorki- widzę czapkę z nieoderwanym wzrokiem w ramach dwóch dyndających broszek.
P.S.2 Na klik, klik >>> Instagramie inna, jesienna propozycja jesiennego nakrycia głowy.
UsuńRzeczywiście. I rzeczy zawisły. Moje ulubione:-)))
UsuńAjć. Muszę odszukać moje hasło do insta. No nie mogę z takich rzeczy korzystać. Wciąga mnie z kopytami. Zdaje się, że życie się tam przeniosło. Co tu robić, co tu robić?;-)
OdpowiedzUsuńNo niestety, człowiek siedzi jak zahipnotyzowany przewijając te obrazki.
UsuńPięknie tu u Ciebie ale już chyba pisałam:):) Pozdrawiam ziomowo-przedświątecznie:):)
OdpowiedzUsuńSerdeczności Pat:)
OdpowiedzUsuń