Nie ma to tamto.To nieuchronne. Jesień- deszcze, mgły i konkursy.
Media Rodzina podarowała dla blogoczytaczy 5 egzemplarzy kuleczkowego kalendarza.
Warunek? Napiszcie tekst reklamujący kalendarz- nie dłuższy niż ten, którym posłużył się Wydawca:
Kalendarz Pana Kuleczki to doskonały sposób na dobry humor przez cały 2017 rok. Kolejne miesiące umilą bajeczne ilustracje Elżbiety Wasiuczyńskiej opatrzone zabawnymi (a niekiedy nieco filozoficznymi) komentarzami Wojciecha Widłaka, kolorowe naklejki zaznaczą przyjemne chwile, a nowe kuleczkowe opowiadanie wywoła uśmiech u małych i dużych czytelników. W domu wielbicieli Pana Kuleczki takiego kalendarza nie może zabraknąć!
Możecie liczyć znaki, leniwi niech ograniczą się do zmieszczenia syreniego marketingowego śpiewu w 6 liniach tekstu. Kalendarze dla Zwycięzców będzie wysyłał Wydawca, ale jak ktoś będzie chciał imienną dedykację- 29 października ( w samo południe, na stoisku Media Rodziny w hali Wisła) spotkamy się z Wojciechem Widłakiem na krakowskich Targach Książki i chętnie utoczymy w tej sprawie atramentu.
Obrazki można zobaczyć >>>TU
Konkurs trwa do północy z 19 na 20 października- środa/czwartek.
Niech moc będzie z Wami!
Niech moc będzie z Wami!
Wyniki konkursu
Nie było łatwo, oj nie- i z racji wysokiego poziomu jak i rozdrapów regulaminowych. Ale mamy, mamy w końcu 6 utworów i 5 Zwycięzców!
Kto dogoni uciekające w niebo iskry i mydlane bańki? Kto ogrzeje uśmiechem u progu zimy? Zamknie ciepło i przyjaźń w kilku słowach? Pan Kuleczka i jego towarzysze! Kuleczkowemu kalendarzowi nie oprze się nikt, ani Pan Słaby Humor, ani Pani Chmura Gradowa ani nawet mały Foszek Wczesnoporanny. Wszystkich przyciągnie na słoneczną stronę!
Joanna
w DOMU pełnym zdarzeń,
gdzie MARZENIOM rosną SKRZYDŁA
i gdzie RADOŚĆ nie ostygła,
na SPOTKANIE wiedzie ścieżka,
ŚWIATŁO w sercach wam zamieszka!
gdzie MARZENIOM rosną SKRZYDŁA
i gdzie RADOŚĆ nie ostygła,
na SPOTKANIE wiedzie ścieżka,
ŚWIATŁO w sercach wam zamieszka!
Minął sierpień, wrzesień przepadł, już październik
W szyby dzwoni deszcz jesienny, szron i mgła.
Z morskiej piany się wynurza Katastrofa,
Botticelli Sandro już z zazdrości cicho łka.
Bo ta Wenus postmoderny na listopad,
na październik, na rok cały czar i urok ma :-)
Kalendarzu, zawiśnij na ścianie, a przyrzekam sobie,
Codziennie oko wdzięczne zawieszę na tobie,
Choćby na innych ścianach wisiały arrasy
Dnia każdego ku tobie zwędruje wzrok łasy
na piękno, radość, fantazję, uciechy
Kuleczkowy terminarz – każdemu pod strzechy!
Karolina Z.
Moja droga, mój kochany - czy chcesz mieć rok 2017 szczęśliwy i udany?
Jeśli tak - nie czekaj dłużej - kup kalendarz o cudownej wprost naturze. Pan Kuleczka, Katastrofa, Pypeć, oraz Bzyk-Bzyk przez rok cały będą Tobie życie umilały.
I nagroda pozaregulaminowa , dla
Kiedy tylko po deszczu wychodzi słońce, Ultramarynowa Czarownica Ela Wasiuczyńska wsiada na stary, wierny odkurzacz, leci z wizgiem w stronę tęczy i odkurzaczową rurą zasysa lśniące, pulsujące kolory. W domu wkrapla je do farbek i maluje, mrucząc pod wąsem zaklęcia kolegi po magicznym fachu, Wojciecha Widłaka... Dlatego ilustracje w Kuleczkowym kalendarzu to magiczne fontanny pozytywnych energii i wystarczy tylko spojrzeć na żółciejszą od samego słońca Kaczkę Katastrofę, a gradowe chmury na najbardziej nawet ponurym obliczu rozpłyną się - w tęczę!
tekst miał aż osiem linijek, przekopiowałam bez jakichkolwiek ingerencji do maila- miał 4 linie, więc nie będziemy takimi do bólu ekhem tego i owego formalistami, prawda?
Gratulacje dla zwycięzców! Podziękowania dla ofiarnej Jury!
O Laureaci- jeśli chcecie imienne dedykacje- napiszcie o tym w mailu na wasiukmałpaautograf.pl i koniecznie, koniecznie podajcie domowe adresy. Kalendarze będzie wysyłać Wydawca- Media Rodzina
O! Będę warować na Targach z Kalendarzem w zębach i z rozmerdanym ogonem! Wszak Wielokropek pilnie wczytuje się w dedykacje swoich ulubionych Autorów :-)
OdpowiedzUsuńOraz trwam w rozdarciu i szpagacie, bo MUSZĘ się wgapiać jednocześnie w luty, marzec, maj, wrzesień, listopad i grudzień!
UsuńCCCCOOOO JJJJA ZROBIIIIŁAAAAM! Co ja najlepszego zrobiłam?! Do wygranej w poprzednim konkursie dołożyłam kalendarz, a tym samym wykluczyłam Cię z grona najlepszych Żołnierzy Gangu Muchomorka...
OdpowiedzUsuńAleż ja się tak łatwo nie dam wykluczyć z Gangu Muchomorków! Przybędę z mieczykiem słownym, żeby nieco powywijać, choć pozakonkursowo :-)
UsuńO nie, Muchomorkiem być chcę!
Państwo słyszeli? Czarny koń wstrzymany! Możemy graaaać!
UsuńAlcydlo bedzie czlonkiem honorowym. I kronikarzem gangu :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńPostawiłabym na skromność i zwięzłość przekazu : ten kalendarz zawiera W S Z Y S T K O. Wszystko odmalowała E. Wasiuczyńska.
OdpowiedzUsuń(Katastrofa w kulkach! #psychofanka)
Zwięzłość spiżu godna!
OdpowiedzUsuńKalendarz Pana Kuleczki najlepszy towarzysz na jesienne smutki, zimowe mrozy, wiosenne radości i letnie przyjemności. Lub jak kto woli jesień radosną, zimę nie białą, deszczową wiosnę i lato w mieście. Dla duzych i małych. Nie można przedawkować!
OdpowiedzUsuńCzy styczniowy Nowy Rok
OdpowiedzUsuńi w herbacie z lipy sok?
Czy lutowy zawrót głowy
i karnawał kuleczkowy?
Marca toń i wód głębina,
czy wtulona w kwiecień psina?
Maj utkany z chlorofilu,
bańka czerwca w barwach tylu?
A lipcowe noce słodkie?
Sierpnia słońce w każdym oknie?
Wrzesień z ogniem na patykach,
czy październik w teatrzykach?
A listopad w lustrach deszczu?
Grudnia światło w płatkach zmierzchu?
Który miesiąc z Kalendarza
najczęściej Ci się przydarza?
I za kilka lat murowany klasyk - Cztery Pory Roku Alcydła :-)
UsuńDo elementarza - nauka nazw i kolejnosci miesiecy a przy okazji rozszerzanie slownictwa!
UsuńOjoj! (głosem krecika). Piękny! I na pewno, powiedz, że na pewno, jest tam też kot, pełnia szczęścia gwarantowana :-) Z kuleczek wystaje czubek ogona :-) Mogę zgłosić akces do Muchomorków?
OdpowiedzUsuńJasne! Muszę wymyślić rytuał inicjacyjny dla członków Gangu Muchomorków.
UsuńZdzisław Witwicki na żarciki tyczące tego, że mieszka z Pruszkowie,a tam wiadomo mafia, z skromnie spuszczając poczciwe oczęta mawia, ale ja jetem tylko żołnierzem, szeregowym żołnierzem, nikim ważnym w tej organizacji:o)))
A jak juz sie bedzie jednym z Muchomorków, to taki znaczek przypinany bedzie? Odznaka? Prosze, prosze, prosze!!!!
UsuńNikt ważny, znaczy się taka szara eminencja? :-)
UsuńNo jasne, musi być, bez odznaki i legitymacji to nie przyzwoity gang, tylko zwykłe przedszkole!
Nooo, do Gangu Muchomorka- wiadomo nie każdy będzie mógł należeć. Egzamin będzie trudny.
UsuńRanking zrobimy na największą gapę/ciapę/gułę/gafiarza i drogą demokratycznego głosowania wybierzemy śmietanę pierdół życiowych- co Wy na to?
Oczywiście ów egzamin ustawiam chytrze tak, żebym miała szansę na Prezesurę, ze względu na osiągnięcia w tej materii.
Prezesura już przecież Twoja, w tajnym, telepatycznym głosowaniu. Bo kto te odznaki namaluje? Z tym egzaminem bym nie przesadzała - kolejna trauma życiowa dla gap?
UsuńTo w sumie kto najbardziej egzaminy obleje - ten zda, nie? ;)
UsuńZ tym kalendarzem wszystko wyda Ci się łatwiejsze i ciekawsze. Nawet wizyta u dentysty czy sprawdzian z matematyki. W trudnej chwili przywołasz pod powieki pogodny obrazek, moment wklejania naklejki, litery układające się w miłe, mądre zdanie, zapach i gładkość papieru i ... poczujesz się jak w domu.
OdpowiedzUsuńKarolina Z. napisała:
OdpowiedzUsuńMoja droga, mój kochany - czy chcesz mieć rok 2017 szczęśliwy i udany?
Jeśli tak - nie czekaj dłużej - kup kalendarz o cudownej wprost naturze. Pan Kuleczka, Katastrofa, Pypeć, oraz Bzyk-Bzyk przez rok cały będą Tobie życie umilały.
Gromadka niesfornych poniedziałków i krnąbrnych śród ujarzmiona przez Elę Wasiuczyńską. Pędzelkiem porozstawiane po 12 miesiącach, z wytęsknieniem czekające na naklejkę z napisem "najlepszy dzień roku". Gdzie Widłak i jego ferajna, tam nie ma nudnych dni. Równiutko stoją w rządkach, wtorek na baczność – czasem środzie się skłoni, tylko piątek się nieco wychyla, by w długi weekend z sobotą się zorganizować... :)
OdpowiedzUsuńahhhh! Juz ostrzę dlugopis!!!!!
OdpowiedzUsuńPędem nabędę - to mój ulubiony!!!!!!
OdpowiedzUsuńMinął sierpień, wrzesień przepadł, już październik
OdpowiedzUsuńW szyby dzwoni deszcz jesienny, szron i mgła.
Z morskiej piany się wynurza Katastrofa,
Botticelli Sandro już z zazdrości cicho łka.
Bo ta Wenus postmoderny na listopad,
na październik, na rok cały czar i urok ma :-)
Aaaa! Ja tez łkam!!! :))))
UsuńPiekne!
Gdy we wrześniu plucha, w portfelu posucha,
OdpowiedzUsuńw grudniu zawierucha, zimny wicher dmucha,
jak miękka poducha Kuleczki otucha,
Pypcia spokój ducha, pewna Bzyk Bzyk Mucha
oraz Zuch-Kaczucha podpowie do ucha:
Głosu serca słuchaj!
W moim empiku w sobote mieli taki balagan, ze nie udalo mi sie znalezc kalendarza. Za to uzupelnilam znajomym rodzicom biblioteczke o PanKuleczkowe Spotkanie i Marzenia. To w oczekiwaniu na wenę:-) Pozdrawism cieplo Joanna
OdpowiedzUsuńKiedy tylko po deszczu wychodzi słońce, Ultramarynowa Czarownica Ela Wasiuczyńska wsiada na stary, wierny odkurzacz, leci z wizgiem w stronę tęczy i odkurzaczową rurą zasysa lśniące, pulsujące kolory. W domu wkrapla je do farbek i maluje, mrucząc pod wąsem zaklęcia kolegi po magicznym fachu, Wojciecha Widłaka... Dlatego ilustracje w Kuleczkowym kalendarzu to magiczne fontanny pozytywnych energii i wystarczy tylko spojrzeć na żółciejszą od samego słońca Kaczkę Katastrofę, a gradowe chmury na najbardziej nawet ponurym obliczu rozpłyną się - w tęczę!
OdpowiedzUsuńKalendarzu, zawiśnij na ścianie, a przyrzekam sobie,
OdpowiedzUsuńCodziennie oko wdzięczne zawieszę na tobie,
Choćby na innych ścianach wisiały arrasy
Dnia każdego ku tobie zwędruje wzrok łasy
na piękno, radość, fantazję, uciechy
Kuleczkowy terminarz – każdemu pod strzechy!
Zapachem czarnoleskiej lipy powiało!
OdpowiedzUsuńAż taka lipa? :-)
UsuńZ takim kalendarzem
OdpowiedzUsuńw DOMU pełnym zdarzeń,
gdzie MARZENIOM rosną SKRZYDŁA
i gdzie RADOŚĆ nie ostygła,
na SPOTKANIE wiedzie ścieżka,
ŚWIATŁO w sercach wam zamieszka!
Brawo Joanna!
UsuńZa te sprytne sploty słów i warkoczyk z tytułów))
Ciesze się każdym wpisem, ale jako 1/3 Jury Krakowsko Mazowiecko-Wielkopolskiej nie bardzo mogę komentować. Ale pasę oko co i raz!
OdpowiedzUsuńChronos długą brodę szarpie, co za wieści, na Jowisza!
OdpowiedzUsuńKuleczkowy jest kalendarz, a już ludzie listy piszą:
To ambrozja, miód i nektar, malinowa konfitura,
To dla zmysłów comiesięczne ukojenie, toż torturą
bez Kuleczki liczyć dzionki, puste doby i wieczory
Leć Pegazie w noc jesienną! To poemat Kata-strofowy!
Co miesiąc nowy obrazek z Panem Kuleczką i jego przyjaciółmi, a każdy jest boski, wprawi was w dobry nastrój i odpędzi troski. Ilustracje Elżbiety Wasiuczyńskiej i teksty Wojciecha Widłaka rozweselą każdego ponuraka. Naklejki są w komplecie, więc ucieszy się dziecię. Czy taki kalendarz chcecie? Wprost go pragniecie!
OdpowiedzUsuńChoć niewątpliwie rodzicielstwo jest cudowne, to każdy rodzic przyzna, że proste nie jest. Choć bycie dzieckiem jest fascynujące, to uzyskanie odpowiedzi na coraz to nowe pytania-wyzwanie każdego malucha-to też nie bułka z masłem. Na pomoc przychodzi Pan Kuleczka z Kalendarzem, który pomaga ogarnąć świat, ubarwić codzienność, nadać wyjątkowość każdemu dniu w roku. Z nim nawet listopad będzie piękny.
OdpowiedzUsuńZ miesięcy, których w Kalendarzu okrągły tuzin gości,
OdpowiedzUsuńukładam życia dalszy tok. Lecz dodam dla ścisłości,
że gdybym tylko miał tę moc, z użyciem apostrofy
zarządził bym, by przyszły rok był rokiem Katastrofy.
Nikt z nas (tę prawdę dobrze znam) nie jest wszak idealny,
czemuż by rok też nie mógł być w skutkach Katastrofalny?
Od razu człowiek ceniłby najmniejszy życia szczegół,
a i wartości, tak jak trza, stanęły by w szeregu.
Nic malkontenckich naszych póz tak szybko nie wycofa,
skuteczniej nie otworzy ócz, jak mała Katastrofa.
I chyba prędzej Pypcie dwa na brodzie mi wykwitną,
niż tę koncepcję zmienić dam na jakąkolwiek inną.
To tak na marginesie...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJak nie na konkurs to moze makatke?
OdpowiedzUsuńKażdy nowy dzień 2017 roku z Panem Kuleczką!
OdpowiedzUsuńUcieszy się mama, tata z synkiem bądź córeczką,
Mądre aforyzmy, naklejki, kolorowe ilustracje
takie Media Rodzina przygotowała atrakcje.
Kto dogoni uciekające w niebo iskry i mydlane bańki? Kto ogrzeje uśmiechem u progu zimy? Zamknie ciepło i przyjaźń w kilku słowach? Pan Kuleczka i jego towarzysze! Kuleczkowemu kalendarzowi nie oprze się nikt, ani Pan Słaby Humor, ani Pani Chmura Gradowa ani nawet mały Foszek Wczesnoporanny. Wszystkich przyciągnie na słoneczną stronę!
OdpowiedzUsuńHalo- halo! Solemim!!! Nagroda czeka- podaj proszę naziemny adres na priv, jeśli chcesz imienną dedykację daj znaki na ziemi i niebie do piątku wieczorem.
UsuńDajmy chwilę Jurze Krakowsko-Mazowiecko-Wielkopolskiej na wyłonienie Zwycięzców, dobrze?
OdpowiedzUsuńGratulacje! Zazdrość! Rwanie szat i włosów!
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę.
Ale dam radę. dam radę.
Jak bardzo się cieszę! Dziękuję! Rzucam się całej Jurze na szyje, lecę już po młoteczek i wbijam uroczyście specjalny gwoźdź pod kuleczkowy kalendarz :-) Dziękuję! :-)
OdpowiedzUsuńA tak na marginesie - co będzie z Muchomorkami? :-)
OdpowiedzUsuńJura jak to Jura- faluje łagodnie.
UsuńMuchomorki kurdebele czekają w kolejce, bo mam tu z lekka rozdziesiętnienie jaźni.
Aaaaaaa!!!!! To ja czekam na kolejny wpis, a tu juz od 2 dni wyniki :)))) i do tego JA!!! MUA!!! Bogowie Olimpu i Asgardu mi swidkami, zem myslala, ze przy takiej konkurencji nie mam szans!!!
OdpowiedzUsuńWzruszonam, chlip, smark, smark... Do glebi mych buraczanych trzewi wzruszonam, chlip, chlip!!!!!
Dziekuje piekielnie i gratuluje pozostalym, szczegolnie mojej faworytce Annie M.! Trzymalam za ta Venus racice!
Jak chcesz jakąś dedykację w kalendarzu od Autora, to pisz Droga Laureatko na priv, lub zamilknij na wieki. W sobotę Wojciech Widłak przyjedzie na Targi Książki i mogę mu podsunąć egzemplarz.
OdpowiedzUsuńKalendarz też mam!
OdpowiedzUsuńAle tego pooglądać sobie nie mogę, zafoliowany...
Nie mogę odfolio... bo też na prezent.
I co słychać w sprawie muchomorków? :-)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać na kalendarz i Elowe kolory.
Diabełku luby - dopiero teraz tu zajrzałam - odściskuję mocno!
Naprawdę- nagrody jeszcze nie przyszły?
OdpowiedzUsuńPewnie jeszcze dojdzie - nie dziwię się, że poczta polska nie chce się rozstawać z takimi cudami. A mój listonosz jawnie sobie bimba.
Usuń