Teraz to już po ptok..., Świętach znaczy, więc pozostaje życzyć cudnej urody nadchodzącego roku. Kreatywnego, szalonego (acz nie za bardzo), magicznego, ekstraordynaryjnego, z przytupem i radością, z miłością i słońcem. No takiego do wypęku szczęśliwego :D
I Tobie, Elu :-)
OdpowiedzUsuńAle z węglami to trafiłaś :D
Węglowodany wokół mnie zachowują się wprost bezczelnie prowokacyjnie. Agresywne monstra.
UsuńPięknych, kolorowych, pogodnych Świąt, przynoszących siły na cały kolejny rok :-)
OdpowiedzUsuńOj. Na razie leżę jak żółw odwrócony na skorupę i niemrawo poruszam odnóżami. Nie przerywając żucia.
UsuńWszystkiego najświąteczniejszego Elu! Po świętach też!
OdpowiedzUsuńDziękuję. Dawno Cię tu nie było! Dla Piesów i Swetrów - szczęśliwości pełnej.
UsuńGruszki (aktualnie w cukrze) dziękują i przyłączają się do życzeń innych fanów twórczości Eli <3🎄🎋🎁
OdpowiedzUsuńO Łosiażonko! Macham spod Krakowa, palcami lekko tylko przypatynowanymi lukrem i makiem.
UsuńTeraz to już po ptok..., Świętach znaczy, więc pozostaje życzyć cudnej urody nadchodzącego roku. Kreatywnego, szalonego (acz nie za bardzo), magicznego, ekstraordynaryjnego, z przytupem i radością, z miłością i słońcem. No takiego do wypęku szczęśliwego :D
OdpowiedzUsuńOOO! Bardzo dziękuję. Tobie Bazylu jednej ,ale za to powalająco pozytywnej niespodzianki w 2018, dobra?
UsuńBazyl Ci tak fajnie pożyczył a Ty mu "powalającej niespodzianki", no wiesz.
OdpowiedzUsuńTak, życzę mu żeby go szczęście na chwilę znokautowało. Takam zołza.
OdpowiedzUsuń