piątek, 6 grudnia 2019

Perpetuum mobile


Wkurzają Was z lekka puszeczki w kuchni, każda i owszem ładna, ale każda z innej parafii? Mnie tak. W ramach nieustającego recyklingu przystosowałam słoiki po maśle orzechowym  na pojemniki na rodzynki, orzechy migdały, u nas w ciągłym użyciu. Dlategośmy tacy piękni i tłuści!
Dokooptowałam odwieczny słoik rodzynkowy po majonezie.

A teraz uwaga, nastąpi lokowanie produktu, wrażliwi niech odwrócą wzrok,  podejrzliwi natychmiast wylogują z komputera, matki niech zasłonią oczy dzieciom, zarzucą płaszcz na głowę osoby siedzącej najbliżej, bowiem, będzie widać logo na jednym słoiku...
Kolorowy papier, taśma dwustronna,nożyczki i 10minut zabawy. A jak ktoś lubi masło orzechowe, nieustające domowe perpetuum mobile.

3 komentarze:

  1. Nawet w słoiczkach widać rękę Mistrzyni! Wyglądają bardzo "PanaKuleczkowo", ale... jakie są niewielkie! U nas zaadaptowane (na razie nieozdobnie, ale czujemy się zainspirowane:)) wielkie kawowe słoje z firmy na "t" (co nas trochę zawstydza - takie za nas łakomczuchy?!).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekhem, reszta przysmaków w papierowych torbach czeka w szafce.
      Moja koleżanka A. kiedyś powiedziała: Wasiuk, kurde ja się boję, jak tu jestem u Ciebie, że nagle spojrzysz, machniesz mnie z wałka akrylem, i jeszcze trzaśniesz groszki albo kratkę żebym pasowała Ci do wnętrza.

      Bo my i część mebli mamy z recyklingu, więc żeby do siebie pasowały, pomalowaliśmy.

      Pozdrawiam przydasiowców!

      Usuń