Po kolejnym ataku wirula zwisam z mebli niczym wiadomy zegar Salwadora Dali.
Więc tylko zasadzę dla Was drodzy blogoczytacze ów elektroniczny bukiecik.
Dziękujemy za bukiet:-) Duuzo zdrowia! Moja cora tez niewyraźna cos jak ....hm zegar Dallego spływający.. na szczescie po paracetamolu Wszystko wraca na miejsce. Idę sprawdzić;-)
Zdrowiej!
OdpowiedzUsuńWspół_za_wirusowana
Ależ te wirule mają w tym roku bal,no!
Usuńuuuj, ty biedna! I jeszcze o nas w takich chwilach myslisz, i bukieciki nam dajesz? (wzrusz!)
OdpowiedzUsuńZrdowiej w koncu, zdrowiej!
Po syropkach, psikankach, pigułkach kropelkach, eko-sreko wzmacniaczach,inhalacjach ,czas na terapię kolorem!
UsuńDziękujemy za bukiet:-) Duuzo zdrowia! Moja cora tez niewyraźna cos jak ....hm zegar Dallego spływający.. na szczescie po paracetamolu Wszystko wraca na miejsce. Idę sprawdzić;-)
OdpowiedzUsuńMacham anemicznie, acz wesoło!
UsuńPrzyfastryguję go sobie do wewnętrznej strony powieki!
OdpowiedzUsuń