Nie ma to tamto- muszę zostawić wszystkie zabawki: misie, kredki, pędzle i ruszać na Targi Książki do Poznania. Perspektywy są bardzo kuszące: spotkanie z przyjaciółmi z branży,wspólne biesiadki, super wystawa "Polska szkoła ilustracji 1960-1980" , no i dwie nowe książki, które zobaczę dopiero na Targach właśnie >>>Kot ty jesteś? Marcina Brykczyńskiego i >>>Pan Kuleczka. Marzenia Wojciecha Widłaka, ale i tak omglewam niczym lelija na myśl o 5 godzinnej podróży.
Motto kleksologiczne
To piękny cykl recyklingowy. Koło pokarmowe Hmmm, jak zwał, tak zwał.
Tyły nieudanych prac stają się paletami.
Na paletach odnajduję stwory.
Stwory trafiają na ilustracje , które nie zawsze są udane, więc...itd.
Świński Zorro w akcji
Frustrat, który obiecywał sobie cuda po tej ekspedycji, na skutek awarii sprzętu trafił na naszą błękitna planetkę. Prowincjonalną całkiem. Kosmiczne zadupie doprawdy.
Ot! Zwyczajna sprawa-czerwona żaba w locie.
Ptak o słynnym miażdżącym spojrzeniu. Czujecie jak zsiada Wam się białko w mózgu i potnieją dłonie? Bo o ten efekt mu chodzi.
Bajadera , ćma, królowa nocy, której zapomnieć nie sposób!
Pa, pa drodzy blogoczytacze!
Lelijo! Pomysl, ze moglabys podrozowac z Biskwitkiem i od razu zrobi ci sie Oryjentekspres!
OdpowiedzUsuńNatomiast wzgledem powidokow... ja i moj mis wywolal we mnie jakas taka serie spazmow przepony, ze o rety! Uwielbiam!
Jak mawia mój kolega Marcin, pokazując ten lub ów fragment moich obrazków- Oj Wasiuk, Wasiuk, ale doktor Freud by się cieszył, jak on by się cieszył!
Usuń:) Ah, ah! Bajadero! Tancz tylko dla mnie :)))
OdpowiedzUsuńPtak swoim spojrzeniem moze spróbuje miazdzyc problemy w zalazku? Na pewno mu sie uda. A jak sie jednak którys ostanie, to do akcji wkroczy swinski Zorro!
5 godzin - no kawalek to jest, ale jaki piekny wachlarz rozrywek czeka na koncu! Niemniej jednak, juz najwyzszy czas, zeby w koncu wymyslili teleporty. Czlowiek ma coraz mniej czasu w ciagu dnia, doba jakby coraz krótsza, i skad tu wykroic czas na podróze?!
Bardzo miła starsza pani, ile razy pojawiam się u niej złachana kilkusetkilometrową podróżą, mawia jak najpoważniej: "No i czym się zajmują ci naukowcy, no naprawdę, to kiedy ja już mówiłam, żeby było TAK: wychodzę na dach i bziuuuu- jestem na miejscu! No powiedz kochanie, czy to nie było by dobrze?"
UsuńOj, bylo by bardzo, BARDZO dobrze!
Usuńczasem trudno zdecydować czy wolę malunek czy komentarz Twój, parami są boskie !!! jak już całkiem się czołgam to czytam i jest nadzieja :) za łeb Twój, mało znany ale wielki podziękowuję serdecznie. Udanych wz-lotów i przy-padków :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:o)
UsuńCzerwona żaba w locie też widać rozmyśla nad długością podróży... Tylko ona - w przeciwieństwie do Ciebie - nie ma pewności, jakie rozkosze ją czekają u kresu podróży. Poznań zapewne czeka ze stęsknionymi tłumami fanów, fanfarami i należnymi hołdami - dzieci z kwiatami prosimy do przodu! W przypadku żaby może być to nieoczekiwana zmiana stanu skupienia ;)
OdpowiedzUsuńAle Mójmiś made my day! Zakochałam się bez pamięci w Mójmisiu!
Wyglądamy z Mójmisiem jak przyłapani przez wścibskiego fotoreportera! No i uderza mnie podobieństwo psychologiczne z Jasiem Fasolą:o)
UsuńDo zobaczenia! Się i z marzeniami Pana Kuleczki! To już jutro. Hura!
OdpowiedzUsuńBiorę tę kieckę!!!
OdpowiedzUsuńBiorę, zdzieram bezwstydnie, kradnę, podprowadzam!
Toż to nie wiosna nawet, a pełnia najsłoneczniejszego lata!
Ja bym chciała taką puchatą, ciepłą-antidotum na zimę.
UsuńO tak, to była by Kiecka Ratująca Życie, wyciągająca najbardziej zdesperowanych potencjalnych samobójców z najgłębszych zimowych depresji i wszelakich czarnych dołów!
UsuńNasuwa sie pytanie, czy to DESIGUAL, czy DRESIK GUŁA?
UsuńMała biała puchata!
UsuńDo zobaczenia! Się i z marzeniami Pana Kuleczki! To już jutro. Hura!
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nie miałeś w rękach "Marzeń" prawda? Jak zawsze kłąb ambiwalencji- cieszę się i boję czy dobrze wyszło.
UsuńPierwszy rysunek kapitalny, poczucie humoru bezcenne ;) Miłego Poznania!
OdpowiedzUsuńTak podróże prowokują do poznania.
OdpowiedzUsuńNa końcu wylotu czekam ja z Hindusem!
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że takie ćmy istnieją! Na pewno letnią nocą włażą mi do łóżka, dlatego mam tak mało miejsca i srebrny pył na powiekach.
Niedźwiedź♡♡♡
OdpowiedzUsuńNiedźwiedź♡♡♡
OdpowiedzUsuńMój ci on!
Usuń