Ale i krasnoludek wyrósl! Kaczko, sprawdz tego Roqueforta, mówie Ci. Krasnoludki ponoc, wedle podan ludowych, bardzo przydaja sie w gospodarstwi domowym. Krowy doja na przyklad.
Pilnie potrzebuję krasnoludka. Ktoś mi zrobił bałagan w pokoju i zwiał. Widuję tego ktosia tylko w lustrze. I nie sprząta! Innym nie pozwolę tykać moich skarbów(w motkach zwinetych). Czy jest na sali lekarz? Czy wystarczy krasnoludek?ehm...
Coś mi mówi, że wystarczą już te nieorganiczne elementy dekoracji. W dzieciństwie mleczko wlewałam do tych takich nawilżaczy na kaloryferach... ku "uciesze" rodzicielki. Przedszkolak potrafi. Nie pamietam zbyt wyraźnie czy to sciagalo krasnoludki.. moze lepiej zostawie te wspomnienia;-)
Jaka bajka! Te kolory, te wycinanki! I wszyscy chyłkiem zamelinujemy się w tym domku i co będzie? Dla misia i spółki zabraknie miejsca. Chociaż nie, to nie 3 wymiary tylko co najmniej 10. Wszyscy się zmieszczą, prawda?
Ach, ta Wasiuczyńska! Niebywale zdolna bestia ;-)
OdpowiedzUsuńZ ukontentowania szczękam nożycami
UsuńJak pięknie! To przecież domek moich marzeń :)
OdpowiedzUsuńProszę się rozgościć!
UsuńEkologiczny dach:-)
OdpowiedzUsuńA kto dzwonił? ;-)
Jaki tam ekologiczny! Grzyb rosnie!
UsuńAle i krasnoludek wyrósl! Kaczko, sprawdz tego Roqueforta, mówie Ci. Krasnoludki ponoc, wedle podan ludowych, bardzo przydaja sie w gospodarstwi domowym. Krowy doja na przyklad.
UsuńPoprosze Wasiuczynska, zeby jakie Licho wyciela i z tym Lichem pojde wydoic Wynajemcowa!
UsuńWszystko się zgadza- "My jesteśmy krasnoludki, pod G R Z Y B K A M I mamy budki!"
UsuńPilnie potrzebuję krasnoludka. Ktoś mi zrobił bałagan w pokoju i zwiał. Widuję tego ktosia tylko w lustrze. I nie sprząta! Innym nie pozwolę tykać moich skarbów(w motkach zwinetych). Czy jest na sali lekarz? Czy wystarczy krasnoludek?ehm...
UsuńKlusku! A wystawiasz im w miseczkach mleko na zsiadłe po kątach? Bo bez tego żaden krasnoludek się nie zalęgnie!
UsuńCoś mi mówi, że wystarczą już te nieorganiczne elementy dekoracji. W dzieciństwie mleczko wlewałam do tych takich nawilżaczy na kaloryferach... ku "uciesze" rodzicielki. Przedszkolak potrafi. Nie pamietam zbyt wyraźnie czy to sciagalo krasnoludki.. moze lepiej zostawie te wspomnienia;-)
UsuńJaka bajka! Te kolory, te wycinanki! I wszyscy chyłkiem zamelinujemy się w tym domku i co będzie? Dla misia i spółki zabraknie miejsca. Chociaż nie, to nie 3 wymiary tylko co najmniej 10. Wszyscy się zmieszczą, prawda?
OdpowiedzUsuńBardzo to przyjemna robota, ale pracownia wygląda jak po wybuchu w fabryce confetti!
UsuńUtrzymane w tonacji blekitów wasiuczynskich!
OdpowiedzUsuńBebe mnie przezywa od Ultramaryn:o)
UsuńPrzepiekne kolory!
OdpowiedzUsuńDo niebiańskich mam słabość!
UsuńNiektórzy są bardzo przywiązani do swojego księżyca.
OdpowiedzUsuń