Kochani! Niestety nie będzie kalendarza Pana Kuleczki w przyszłym roku. Wydawca tak zdecydował w związku z kłopotami z papierem. Szkoda mi bardzo. 18lat wpraszaliśmy się w gości do Waszych domów...ech...
Co miesiąc tu na blogu będę publikować darmowe kalendarium na najbliższy miesiąc. Wieeem, wiem że to nie TO, no ale tyle tylko chałupniczo-elektronicznie jestem w stanie zrobić.
Jeśli by ktoś chciał przygarnąć tę albo i inną kuleczkową ilustrację, to wesoło kupczę na fejsie, tam też w komentarzach, albo na priv można zaklepywać ulubione obrazki.
Zobaczcie:
może jakaś mała rozczochrana Katastrofa się do Was wprosi na ścianę?
Strasznie mi przykro :( Od kilku lat w naszym domu, w kuchni nad stołem. Codziennie. Nic nie da się zrobić?
OdpowiedzUsuńNiestety nie. Bardzo mi przykro.
UsuńRozumiem, że zmiana wydawcy nie wchodzi w grę na tym etapie roku...?
OdpowiedzUsuńDla Wydawców to trudny czas, mam wrażenie że ta decyzja nie przyszła łatwo. Wstrzymanych jest dużo tytułów.
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, że nie będzie. Wchodzę na fejsa w takim razie.
OdpowiedzUsuńJak sprytnie zauważyła Justyna Dąbrowska, szefowa magazynu Dziecko, gdzie Kuleczka się lata temu narodził- na przyszły rok pasuje jak ulał kalendarz z 2017roku.
UsuńTo ja chyba posiadam! :-)
UsuńI mocno ściskam.
OdpowiedzUsuńPatrzę na tę ilustrację i jak zwykle mam w głowie natarczywy ciąg pytań: Jakonatorobi? Jakonatorobi? Jak... Piękny obrazek Mistrzyni Gwiezdnego Pyłu.
OdpowiedzUsuńposzukam czy mam fotki z placu boju, bo pamiętam, że było parę skrętów i ślepych zaułków w tej drodze.
UsuńNie dodam nic oryginalnego: przykro mi. Kalendarze z Panem Kuleczką towarzyszą nam od ponad 10 lat. Już kiedyś pisałam, że moje dzieci niestety dawno wyrosły, ale ja nie ;) i od kilku lat naszą domową tradycją stało się, że na przełomie roku to ja od nich dostawałam nowy kalendarz z Panem Kuleczką. W tym roku miało być tak samo.
OdpowiedzUsuńEch, no smutno.
Usuń😱😭😭😭 Nie wyobrażam sobie. Fatalna wiadomość. Najlepsze kalendarze ever.
OdpowiedzUsuńNoo, też lubiłam. Ta frajda kiedy odwracało się nową kartę, czytało sentencję, wpisywało w kratki ważne daty, kombinowało jak umieścić naklejki. Szkoda.
UsuńO nie! I gdzie my teraz znajdziemy taką spiżarnię kolorów?! Nasza córka Marysia urodziła się 1stycznia, od wielu lat w tym dniu otrzymywała w prezencie kuleczkowy kalendarz...buuu
OdpowiedzUsuńŻeby tylko tak nie smędzić i nie jojczyć w tym temacie kupiłam zapasik słonecznożółtego i pomarańczowego papieru do drukarki. Będę wklejać nowe kalendaria do starych kuleczkowych kalendarzy. W Sylwestra, tu na blogu opublikuję pierwszą kartę- styczniową.
UsuńTo piękny pomysł, dziękujemy. U mnie w gabinecie w przedszkolu też kalendarz był co roku.
UsuńZaczęło się od tego, że moje dzieci otrzymywały kalendarz, a od kilku lat to ja od nich otrzymywałam kalendarz pod choinkę. Płaczę!
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro. Ale i z czegoś złego może wyniknąć coś dobrego- powiem Ci że z robienia kalendarza własnymi siłami: wklejenia wydruku, wykaligrafowania nazwy miesiąca, miałam więcej frajdy niż z powieszenia gotowca. Spróbujcie takiej klik, klik>>> rodzinnej zabawy
UsuńBardzo szkoda! Moja córka dostawała kalendarz od 12 lat,Pan Kuleczka pomagał jej planować,pamiętać o ważnych wydarzeniach,spotkaniach.,na każdy miesiąc miał mądre rady...jesteśmy zawiedzeni decyzja wydawnictwa.
OdpowiedzUsuńMnie też szkoda. Spróbujcie zrobić sami wykorzystując któryś ze starych kalendarzy. Co miesiąc będę ręcznie kaligrafować i skanować nowe kalendarium z myślą o Przyjaciołach Pana Kuleczki takich jak Wy- klik, klik>>> częstujcie się
Usuń