To moja interpretacja książek Singera. Niezbyt dosłowna, by nie powiedzieć wręcz ta jem ni cza. Sama nie bardzo wiem o co chodzi. Gwiazda to szczęście, czy może wręcz przeciwnie? Te ciemne niewyraźne postacie biegną na ratunek, czy na wyścigi- po skarb? Czy widzimy tu zderzenie dwóch światów, doczesnego i przyszłego, czy ta rozpękająca się gwiazda to...
No właśnie nie wiem.
W każdym razie zobaczyłam to i musiałam namalować.
Obrazek malowany akrylem na płótnie w formacie 32x40cm.
A to jego fragmenty:
Ciekawa jestem co Wy w tym zobaczycie. Napiszcie słówko.
Cos pęka , płacze ale coś innego stoi niewzruszone.....
OdpowiedzUsuńJak w życiu, kurczę blade.
UsuńAleż to piękne. Jakiś skarb spadł z nieba, jego okruchy rozniosły się po świecie i odkształcają rzeczywistość.
OdpowiedzUsuńJak lustro w Królowej Śniegu, tylko w tę dobrą stronę. Ciekawy, wart wdrożenia pomysł.
UsuńZaintrygowała mnie obecność słowa tehom,
OdpowiedzUsuńktóre istniało przed pojawieniem się światła, w pierwszym dniu stworzenia.
Dla mnie Twoja gwiazda przemierza głębokości i przepaście by rozdać swoje światło w bezgranicznej Miłości.
A jej okruchy wirują po świecie i jeśli komuś „wpadną do oka widzi wszystko piękniejszym, a jeśli do serca staje się lepszym” i potrafi kochać. Jola S.
Życie to mozaika. Wielkie rzeczy zbudowane są z okruszków.
OdpowiedzUsuńo tak!
UsuńGwiazda to tajemnica. Tajemnica która dlugo w nas dojrzewa. Gdy dojrzeje - wydostaje sie na zewnatrz. ROZ-Poznajemy ja kiedy jest juz na zewnatrz. Stajemy w dylemacie: cos utracilismy czy zyskaliśmy…
OdpowiedzUsuńHa! Jakie ciekawe.
UsuńNo i się stało! , światło przyszło w ciemności i nic go nie powstrzyma, każdy może z niego zaczerpnąć choć czasem możns się skaleczyć ale warte jest tej ceny. Piękny obraz bo prawdziwy w wielu aspektach bo taks jest dobra
OdpowiedzUsuńSZTUKA
Tak. Światło zaś świeci w ciemności i ciemność go nie ogarnęła.
UsuńNo, powiem ci …. Dokładnie w tym samym siedzę, grzebię w historii , zły jestem że tak póżno. Ale małomiasteczkowa rzeczywistośc typowego Sztetla wciąga detalicznymi historyjkami. Historia i historyjki. Łączę to i ilustruję trochę inaczej, opowiem ci, trochę steampunkowo.
OdpowiedzUsuńSteampunkowo! Takiego Hanuszkiewicza nie znam. Ciekawam.
UsuńDzieki Elu, za obrazek i za opowieść o nim.
OdpowiedzUsuńCmok!
UsuńUwielbiam sztukę przy której można się zatrzymać!
OdpowiedzUsuń