sobota, 31 sierpnia 2013

Jak powstawał Dzikoludek cd,

          Makieta pokoju . Ściany wyłożone papierem, dywan z kawałka polaru




              tekturowe pudełko po farbach stanie się tapczanem Dzikoludka





                            Wiem, wiem, nie wyprasowałam prześcieradła...






                                       ale za to uszyłam mu poduszki








                                                      Nie ma to- tamto.... 




Młody inteligent MUSI mieć lampkę nocną


Książki na dzikoludkowej półce zostały wycięte z grubaśnych magazynów dla pań i obłożone w papierowe kolorowe okładki




gruuuuba..

.

















Malowanie mebelków- regał zrobiony jest z drewnianego IKEowskiego pojemnika na sztućce, szufladki biurka z pudełek od zapałek, stołek z pociętych kawałków listewek


farba w jednym kolorze, pozwoliła z tej zbieraniny uczynić komplecik

Wedle zasad teatru Czechowa dubeltówka wisząca na ścianie w akcie pierwszym, powinna ko-niecz-nie wystrzelić w trakcie przedstawienia. Na blacie biurka Dzikoludka  leży pudełko akwarelek. Przydadzą się w trakcie popołudniowych zabaw. Uważam jednak, że książka powinna mieć też wolną przestrzeń dla swobodnych domysłów i interpretacji czytelnika. Jakąś małą choćby przestrzeń tajemnicy bez jednoznacznego wyjaśnienia. Drogi czytelniku, poobracaj w myślach owe pudełka- co tez może się w nich mieścić? A ta maskotka na blacie- królik to czy tokująca kaczka?



Trójwymiarowy model, pozwala na zobaczenie jak te same przedmioty wyglądają w odmiennej perspektywie, albo...

...albo w innym świetle




Trzeba mieć fantazję! Ta była wiśniowa. Folia samoprzylepna, powgniatana zaokrąglonym szpikulcem  imituje kafle.


Dzikoludek buja w obłokach. Tę  niebiańską scenę zainspirował ów żółty samolocik wymieniony w tekście. Autorka- Beata Ostrowicka wspomina też o dwóch figurkach: Batmana - widzimy go w prawej ręce Dzikoludka. 
Spiderman najwyraźniej w tym momencie nurkuje.


Pa, pa
robi Wam Dzikoludek, robię pa, pa i ja



jeszcze tylko widok na plac boju.

Norrrmalnie medal z plasteliny dla tego , kto doczytał do końca :o)

Na blogu  tektura & papier można zobaczyć jakie fajowskie pokoiki projektowały zainspirowane Dzikoludkiem dzieci. Klosz lampki z muffinkowej serwetki- który  , czytający krasnoludek mógłby się jej oprzeć?

8 komentarzy:

  1. Przeczytałam z przyjemnością, więc obejdę się bez medalu, ale może seria znaczków z Katasrofcią & co. - to jest myśl!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znaczki w sensie małych obrazków do omaszczenia maili? Na pewno wstawię tu jakieś świeżynki, kiedy pojawi się przygotowywany na jesienne Targi w Krakowie- Kalendarz: Pan Kuleczka 2014.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem pod wrażeniem, że autorce się chciało :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Doczytałam dwa razy;) Tokująca kaczka z dziobem w śmietanie;) Te kredki, ta Fantazja tak pomysłowo użyta... Jutro dziewczynom pokażę, bo oczywiście "Dzikoludka" namiętnie czytamy/oglądamy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaaaaaaa. padła z wrażenia - te miniaturowe "modele" zachwycają!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bubo, mówię Ci - omal pochrząkiwałam ze szczęścia przy tej pracy. Bardzo lubię tę książeczkę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejciu, czemu moje gzuby już takie urośnięte? Kiedyś im robiłam chatki z pudełek po różnych rzeczach i tam mieszkały takie miśki z niedobrej herbaty Saga! Się zbierało pudełka od zapałek na szufladki do komódek...Aaaach!

    OdpowiedzUsuń
  8. Brownie! Jestem pewna, że jak zrobisz domek , to odpowiednio mały gzub się znajdzie. A co ucieszysz swojego, wewnętrznego gzuba- to TWOJE!

    OdpowiedzUsuń