...póki, póki nie odwróciła, żeby zobaczyć rewers. Wyrwało się jej się coś na kształt omatkonajświętszapomocy! Nie będę Wam odmawiać mocnych przeżyć religijnych i też plecki pokażę.
a owocujące drzewko wygląda tak:
.......
słuchajcie, słuchajcie
jest okazja , żeby wyskoczyć z paru złotych
w słusznej sprawie !
Cudowne! Ty to ręcznie czy maszyna Cię wspomaga?
OdpowiedzUsuńMaszyna wspomaga jedynie moralnie, stojąc na strychu. Nie mogę znieść tego hałasu, no i to::::::tempo:::::::: tkanina:::::::wyrywa:::::: mi :::::się::::: spod::::: palców.:::::::: Normalnie .jak MUSTANGIi! ::::::::::::Wolę sobie siedzieć, słuchać audiobooków i snuć.
UsuńO widzisz, i dobrze że tu zajrzeliśmy, bo Piotruś patrząc na obrazek na samiutkiej górze ryknął "gdzie jest moja książka!?" i pocwałował trenować alfabet. To jest, pardą, Alfabet.
UsuńPrzekaż proszę Piotrusiowi, że przyszywana ciocia Ela (wszak wszyscy ilustratorzy to jedna rodzina, starszy i młodszy, chłopak i dzieeeeewwwczyyyna...)
Usuńmacha mu z tego okienka, które jest na stronie z NEONEM
Niewiarygodne, że ręcznie...
UsuńMaszyną na pewno szybciej ale TRUDNIEJ operować na tak małym ( +/-A4) formacie. Posługuję się 2 ściegami - łańcuszkiem i na okrętkę. Po dzisiaj ( 13.01.14) zamieszczonym drzewku widać, że ze mnie TRĄBA nie krawcowa. Tło marszczy się jak nie wiem co. Ale jako ze ze mnie trąba optymistyczna i ciekawska zbyt się tym nie przejmuję, tylko kombinuję i sadzę drzewka dalej.
UsuńA długo trwa takie reczne sadzenie drzewka?
OdpowiedzUsuńWłaściwie gdyby przeliczać to na pupo-godziny to bardzo długo- parę dni. Czasem jak jestem ciekawa co wyjdzie, siedzę i po kilkanaście godzin dziennie.
UsuńPupo-godziny! :-D
Usuńkradne te jednostke czasowa :D
Czy ja coś przeoczyłam, czy pani Ela się tu jeszcze nie pochwaliła, gdzie drzewka wyrosną? Ja dopiero przed chwilą wypatrzyłam zapowiedź http://www.polskailustracjadladzieci.pl/2014/01/zapowiedz-drzewka-szczescia.html
OdpowiedzUsuńCzekałam na błogosławieństwo Wydawcy, żeby nie było falstartu.
Usuń