niedziela, 17 sierpnia 2014

nowa szmatka na warsztacie











a tu detale:
 z dedykacją - dla Kózki - Ogórkowej Królowej




imć robaczek 



Ptaków tyle, Zieleni tyle. 
Lato, zaczekaj chwilę.

23 komentarze:

  1. Poczekaj, poczekaj lato złote
    jesień zatrzymaj na potem!

    Gdybym miała taki kocyk maxi, wahałabym się go użyć, by nie stracił na urodzie. Powiesiłabym na ścianie i wpełzała pod niego pionowo.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Dziewczyny!
      Thank You, Merci,Dikuji,Gracjas, Danke, Spasiba, Dziękuję
      & Xie xie!

      Usuń

  3. Elu, musisz wiedzieć, że raz po raz udaję się do Twojej szmatki "ziluno ziluno" jak na kozetkę do terapeuty, jak do spa, jak pooddychać ozonem!
    A teraz kolejne takie cudo... Pokaż ją jeszcze w całości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokażę jak skończę. myślałam że to już,ale jak zeskanowałam okazało się ważny kompozycyjnie element jest do chrzanu Teoretycznie .kompatybilny z koprem i ogóreczkiem ale estetycznie wyje pod niebiosy.
      Jak skończę, wepchnę szmatkę w przewody. Cmox!

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Ruszam właśnie pobrać do fotograficznego zielniczka nowe żywe- jak żywe. Spod samiuśkich Tater!

      Usuń
  5. Ach!!!!!!!!!!!!!! Jaki PIĘKNY ogórasio! W rewanżyku słoik kiszonych! I dorzucę skrzynkę śliwek, bo obrodziły i są w trakcie dojrzewania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak Muzułmanie spodziewają się w raju dziewiczych hurys, tak ja w przyszłym życiu spodziewać się będę Twoich ogórków kiszonych.

      Usuń
    2. Nooo... I teżśmy mieli widok na Olczę. Ale pewnikiem z drugiej strony , bo Giewont był na horyzoncie. Nasza Akademia ma na Harendzie stary, drewniany dom plenerowy. A także całkiem nowy i przewypasiony. Ale z sentymentu i zamiłowania do tak zwanych widoków urzędowaliśmy w starym..

      Usuń
    3. To PandeMionijna odpowiedź miała być...

      Usuń
    4. EW, z okna Sanktuarium na Olczy miałam po lewej stronie. Świnicę i Giewont po prawej, a na wprost Koszystą. W dole za chałupami była droga na Olczę. Dzwony waliły, że hej! Ja byłam na Mrowcach! Gdzie ta Harenda, zorientuj mnie, proszę! Albo wydobędę mapę i prześledziwszy.
      Mogłam się przebrac za kilkulatkę i wyłupac sobie dwie górne jedynki! (kurczę, mam nadzieje, że mi kolanówki nie opadną jak się dowiem, że to dla dorosłych spotkanie było).
      Dobrze, że wróciłaś, brakowało Ciebie. Do roboty! (i zacięła batem).

      Usuń
    5. . Harenda w drodze na Poronin.A nasz dom plenerowy po sąsiedzku z Muzeum Kasprowicza.

      Usuń
  6. Zachwyciłam się jeszcze raz! Ogórek z mchu i paproci ;o)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach tak to się dzieje. Piękny żuczek/skarabeusz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owady są zachwycające- jeśli spojrzeć na nie od takiej inżynieryjno- estetycznej strony. A jednak mam cichą nadzieję, że raj to one będą miały gdzie indziej .

      Co ja tak dziś o zaświatach swoją drogą?

      Usuń
    2. ja miałam niedawno szczęście zobaczyć zawisaka i naprawdę mnie nabrał, myślałam, że koliber :)

      Usuń
    3. To kawał cwanej ćmy jest!

      Usuń
  8. Rozpadlam sie na podzespoly. Ogorek! Ale i robaczek! Cuda!

    OdpowiedzUsuń