Kasi, która ma dziś urodziny- 100 lat Kózko!
że konkurs numer 1 wygrała Ania M.
a konkurs numer 2- Kurruka Parda*
Gratulacje, wiwaty, spontaniczne okrzyki, jodłowanie, kwietne wieńce na szyjach i łzy wzruszenia...
Za płotem z ostów ma się ukazać na majowe Targi Książki w Warszawie.
Nie wiem jak Wy, ale ja się cieszę!
*Kurrukę poproszę o naziemny adres mailem na wasiukmałpaautograf.pl
Gratulacje i wiwaty!
OdpowiedzUsuńJakbym tak weszła w te trawy, jakbym tak się w nie zaszyła, to ja nie wiem, jakby ze mną te wszystkie pasikoniki wytrzymały i mrówki, i dżdżownice bo bym leżała, leżała i deprawowała ich tym nicnierobieniem.
Ach no Skorpioooonie, taż sam jako zoolog wiesz,że owady mają pełne odnóża roboty- toż to prawdziwe cyborgi celowości, skuteczności i niezmordowanych wysiłków. Żadnej kawki, fejsika, blogusiów bo sieć jeno pajęcza. Żadnego pałętania się bez celu po chlorofilu, tylko walka o przyszłość gatunku.
UsuńGratulacje Kurruko... chlip, chlip...
OdpowiedzUsuńAle pocieszam się, że kto nie ma szczęścia w hazardzie, ten go ma w miłości ;-)
Z tego żalu zaczynam pisać niegramatycznie - ten ma JE w miłości, oczywiście :-)
UsuńTo jest hasło które towarzyszy mi stale przy wszelkich farcianych roz(g)rywkach.
UsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńTak. Proszę do wieńców i wiwatów na cześć Laureatów dodać westchnienie za pomysłodawczynię konkursu, która biedzi się koncepcyjnie, jak spakować panów piesków, żeby Poczta Polska nie pozbawiła ich trójwymiarowości...
UsuńO jacie (a może "o ja cię"?), ale zieloności, ale nożyczkości, ale cudowności, Chcę, chcę, chcę tę książkę z tymi ilustra.. wycinankami :-)
OdpowiedzUsuńOj ja tez czekam żarliwie, na razie jest na etapie reprodukcji i projektu graficznego. Macza w tym zdolne rączki Dorota Nowacka.
UsuńCzy ja już mówiłam jak bardzo się cieszę? Bardzo!!! Ogród to czysta bajka, Semiramida zzieleniałaby z zazdrości. Barokowe, papierowe, wiosenne szaleństwo!
OdpowiedzUsuńTak, to mój skromny wyraz uznania dla chlorofilu.
UsuńA jakby tak te ilustracje w książkach były przestrzenne... ech.
OdpowiedzUsuńOch, widziałam takie zagramaniczne grubaśne monochromatyczne książki w których całe światy były wystrzyżone z papieru- czad!
UsuńDobrze, ze pokazujesz nam to po kawaleczku. Gdyby tak czlowiek od razu zobaczyl calosc to by sie zamienil w slup zachwytu. A tak do premiery troche okrzepniemy i bedziemy z nonszalancja 'oooo... widzialas? nowa Wasiuczynska?' 'taaaa... ale ten dwunasty listek od gory w siodmym rzedzie, w piatym wymiarze na stronie trzynastej... no co ja ci powiem, mogla sie bardziej postarac!'
OdpowiedzUsuń:*
Oj tak , co do strony 13 i 5 wymiaru, te 2 miesiące przygotowań do druku wystarczą, żeby mi się uruchomił wychwytujący niedoróbki zoom i dalejże samoboiczowanko: nie nooo Wasiuuuuk a ten kolor tutaj, nie pasuje, no wyje po prostu, KRZYWO!, jak mogłaś nie zauważyć tego wystającego ordynarnego kawałka... itd
UsuńEch... szłabym w ten busz jak w dym.
OdpowiedzUsuńI to już!
Też się nie mogę doczekać. Nie wiem na co bardziej- na zielone w książce cy za oknem.
UsuńGratulacje dla zwycieżczyń! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMacham Joanno!
UsuńOjaciefikam... 14 marca. Ja już tej daty nigdy nie zapomnę. Ja będę obchodzić jej rocznice. Ja ją sobie wytatuuję! Łzy szczęścia roszą mi obficie telefon i przez to palce ślizgają się po klawiaturze. Nie wiem, czy będę w stanie sklecić czytelnego maila.
OdpowiedzUsuń(Łzy szczęścia nie mącą mi jednak wzroku. Skrzat i pies mają nosy przestrzenne, a kot ma płaski...Jak to należy interpretować?)
Tak, to jedna z zagadek widzialnego świata. Pochylmy się nad tą kwestią!
UsuńSamo wycięcie skrawka pianki pod te nosy już jest warte najszczerego szacunku. Czy Bóg pochylał się nam nami równie czule, gdy nas stwarzał? Kolejna zagadka.
UsuńRety! Co za cudowne chaszcze!i zaszyci w nich Zaszywanci. Prześliczne!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,ze się nasze bajeczne załogi gdzieś spotkają w gęstwie liter na półce z książkami.
UsuńA my mam nadzieję w realu- na jakichś Targach?
I ta książka w rękach Motylkowej!
OdpowiedzUsuńToż ona musi być wielkości pinezki!
I jeszcze w sobie jakąś poezję niesie.
NIE-DO-WIARY!