wtorek, 14 marca 2017

Z wielką pompą.

OGŁASZAM  Z POMPĄ,  a pompa stoi sobie w żuławskich chaszczach mojej koleżanki
  Kasi, która ma dziś urodziny- 100 lat Kózko!


że konkurs numer 1 wygrała Ania M.
a konkurs numer 2- Kurruka Parda*
Gratulacje, wiwaty, spontaniczne okrzyki, jodłowanie, kwietne wieńce na szyjach i łzy wzruszenia...



Dobiegłam z nożyczkami i resztą ferajny do mety- książka Agnieszki Frączek
Za płotem z ostów ma się ukazać na majowe Targi Książki w Warszawie.
Nie wiem jak Wy, ale ja się cieszę!


*Kurrukę poproszę o naziemny adres mailem na wasiukmałpaautograf.pl

25 komentarzy:

  1. Gratulacje i wiwaty!
    Jakbym tak weszła w te trawy, jakbym tak się w nie zaszyła, to ja nie wiem, jakby ze mną te wszystkie pasikoniki wytrzymały i mrówki, i dżdżownice bo bym leżała, leżała i deprawowała ich tym nicnierobieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach no Skorpioooonie, taż sam jako zoolog wiesz,że owady mają pełne odnóża roboty- toż to prawdziwe cyborgi celowości, skuteczności i niezmordowanych wysiłków. Żadnej kawki, fejsika, blogusiów bo sieć jeno pajęcza. Żadnego pałętania się bez celu po chlorofilu, tylko walka o przyszłość gatunku.

      Usuń
  2. Gratulacje Kurruko... chlip, chlip...
    Ale pocieszam się, że kto nie ma szczęścia w hazardzie, ten go ma w miłości ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego żalu zaczynam pisać niegramatycznie - ten ma JE w miłości, oczywiście :-)

      Usuń
    2. To jest hasło które towarzyszy mi stale przy wszelkich farcianych roz(g)rywkach.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Tak. Proszę do wieńców i wiwatów na cześć Laureatów dodać westchnienie za pomysłodawczynię konkursu, która biedzi się koncepcyjnie, jak spakować panów piesków, żeby Poczta Polska nie pozbawiła ich trójwymiarowości...

      Usuń
  4. O jacie (a może "o ja cię"?), ale zieloności, ale nożyczkości, ale cudowności, Chcę, chcę, chcę tę książkę z tymi ilustra.. wycinankami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja tez czekam żarliwie, na razie jest na etapie reprodukcji i projektu graficznego. Macza w tym zdolne rączki Dorota Nowacka.

      Usuń
  5. Czy ja już mówiłam jak bardzo się cieszę? Bardzo!!! Ogród to czysta bajka, Semiramida zzieleniałaby z zazdrości. Barokowe, papierowe, wiosenne szaleństwo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to mój skromny wyraz uznania dla chlorofilu.

      Usuń
  6. A jakby tak te ilustracje w książkach były przestrzenne... ech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, widziałam takie zagramaniczne grubaśne monochromatyczne książki w których całe światy były wystrzyżone z papieru- czad!

      Usuń
  7. Dobrze, ze pokazujesz nam to po kawaleczku. Gdyby tak czlowiek od razu zobaczyl calosc to by sie zamienil w slup zachwytu. A tak do premiery troche okrzepniemy i bedziemy z nonszalancja 'oooo... widzialas? nowa Wasiuczynska?' 'taaaa... ale ten dwunasty listek od gory w siodmym rzedzie, w piatym wymiarze na stronie trzynastej... no co ja ci powiem, mogla sie bardziej postarac!'
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak , co do strony 13 i 5 wymiaru, te 2 miesiące przygotowań do druku wystarczą, żeby mi się uruchomił wychwytujący niedoróbki zoom i dalejże samoboiczowanko: nie nooo Wasiuuuuk a ten kolor tutaj, nie pasuje, no wyje po prostu, KRZYWO!, jak mogłaś nie zauważyć tego wystającego ordynarnego kawałka... itd

      Usuń
  8. Ech... szłabym w ten busz jak w dym.
    I to już!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nie mogę doczekać. Nie wiem na co bardziej- na zielone w książce cy za oknem.

      Usuń
  9. Gratulacje dla zwycieżczyń! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojaciefikam... 14 marca. Ja już tej daty nigdy nie zapomnę. Ja będę obchodzić jej rocznice. Ja ją sobie wytatuuję! Łzy szczęścia roszą mi obficie telefon i przez to palce ślizgają się po klawiaturze. Nie wiem, czy będę w stanie sklecić czytelnego maila.
    (Łzy szczęścia nie mącą mi jednak wzroku. Skrzat i pies mają nosy przestrzenne, a kot ma płaski...Jak to należy interpretować?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to jedna z zagadek widzialnego świata. Pochylmy się nad tą kwestią!

      Usuń
    2. Samo wycięcie skrawka pianki pod te nosy już jest warte najszczerego szacunku. Czy Bóg pochylał się nam nami równie czule, gdy nas stwarzał? Kolejna zagadka.

      Usuń
  11. Rety! Co za cudowne chaszcze!i zaszyci w nich Zaszywanci. Prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,ze się nasze bajeczne załogi gdzieś spotkają w gęstwie liter na półce z książkami.
      A my mam nadzieję w realu- na jakichś Targach?

      Usuń
  12. I ta książka w rękach Motylkowej!
    Toż ona musi być wielkości pinezki!
    I jeszcze w sobie jakąś poezję niesie.
    NIE-DO-WIARY!

    OdpowiedzUsuń