Że ten sam maj już nie wróci,
Że z szelestem zdartych dat
Upłynął życia szmat.
O Wielki Jeremi! Wyposażyłeś mnie w zbiór westchnień na każdą niemal okoliczność.
Również taką, że nie wiedzieć kiedy, JAK?! uleciał z dmuchawcami maj.
No to trzymajcie się!- choćby dmuchawcowego/wierzbowego/topolowego puchu
Wasza - Pypcianna Wasiuczyńska
Work in progress :-) Prace nad kalendarzem w toku!
OdpowiedzUsuńW rzeczy samej!
UsuńTego Pypcia wśród dmuchawców wypatrzyłam dopiero po dłuższej chwili...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Pypcianny! :-)
On już taki jest- jak nie zgubi się w rzepaku, to w dmuchawcach, albo we własnych myślach.
UsuńŁomatko! Tyle dmuchawców, a mnie tam nie ma :(
OdpowiedzUsuńIle raz tak się zachwycam, a to trawnikiem pełnym stokrotek, a to pólkiem z chabaziami- nieodmiennie wabi to Faceta z Kosiarką...
UsuńO, rany! Faktycznie tak jest. Człowiek sobie spokojnie kontempluje zachwycony, a ty bziut! i po ptakach. Dobrze, że te dmuchawce odporne ;)
UsuńŻar i rozkosz, chmury puchu,
OdpowiedzUsuńślad dmuchawców na psim uchu.
Traworosty falujące.
Chłód zieleni...
Słońce, słońce!
Powiem Ci ,że ile razy trącisz swą harfę, to nie jestem zdolna odpowiedzieć coś poza wieloznacznym O000ooooo!
UsuńJa to samo mówię o każdej Twojej pracy, którą mam tu pozwolisz podejrzeć. Czary mary!
UsuńPiękne! I już wiem, że w przyszłym roku przynajmniej jedna dobra rzecz mnie spotka :-) A może na czerwiec piwonie i truskawki? :-)
OdpowiedzUsuńOoo- taaak truskawki mają potencjał. Nie żeby piwonie nie miały, tylko już jeden ogrodowy motyw mam i nie chcę zniechęcić Prawdziwych Mężczyzn do lat 10...
UsuńZ dmuchawców się nie wyrasta :) Ten zachwyt trwa całe życie. My zbieramy dmuchawcowy puch i pakujemy w niego prezenty. Jest frajda przy otwieraniu:) A topolowym puchem zawsze chciałam wypełnić kołdrę dla krasnoludków.
OdpowiedzUsuńAle cudowny patent. Najlepszy na garden party, bo niektórzy przedkładaja nad niespodzianki nieskazitelność swych wykładzin.
UsuńPani Elu, to będzie Kuleczkowy kalendarz na 2018? Czy kolejna książka? Ps. Katastrofa na mnie patrzy, pięknie oprawiona 😊
OdpowiedzUsuńKalendarz, zabieram Was na przejażdżkę wehikułem czasu wprost do maja 2018.
UsuńP.S. Cieszę się, że jest już na miejscu.
Uch! Co za Puch! Chciałoby się wskoczyć - Buch! |:)
OdpowiedzUsuńPiękne.
Buch w puch? Czy jest na sali Poeta?
Usuń...lub lekarz. |;)
UsuńRozmarzyłam się ja Pypeć. Piękne okoliczności przyrody.
OdpowiedzUsuńNos w nos z metafizyką.
UsuńDmuchawcowy puszek do pudru dla każdej business woman, ktora nie ma czasu wyskoczyc co rano na łąkę.
OdpowiedzUsuńOczyma duszy zobaczyłam kampanię reklamową jaką mógłby stworzyć dla tego produktu CHANEL...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjak ty to KRUCABOMBA robisz?! Nature zawstydzasz doskonaloscia tego puchu!
OdpowiedzUsuńDziękuję kaczko kochana. Kłopoty zaczynają się kiedy próbuję narysować prostą kreskę, albo co gorsza zaznaczyć kąt prosty.
Usuń