Takie są konsekwencje chodzenia do lasu, o:
nawet kiedy las oddalony jest o kilkaset kilometrów i kilka wiosen wstecz.
Fotę przy pracy zrobiłam sama, trzymając aparat w lewej ręce a spust migawki naciskając
mięsistym nozdrzem, czy innym czołem. Doceńcie.
takich poduch...
...całych pierzyn z zawilców jak w wiosennym mazurskim lesie nie widziałam nigdy.
No to hyc! złapałam za ogon i wstawiłam do najnowszej książki
bądźcie zdrowi!
Co za las! Co za kot! Jakie gibkie nozdrze!
OdpowiedzUsuńMaluję teraz śnieg i jest to dużo, DUŻO trudniejsze. Wystarczy przefajnować o ćwierć tonu i klimacik jak pod koniec zimy w Katowicach.
UsuńPrawdziwe czarodziejstwo pędzla i gwaszu. Napatrzyć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne.
UsuńEW
Najpiękniejsza rzecz, jaką widziałam dziś (bo wczoraj widziałam kota zjadającego ogórek, więc to deklasuje wszystko inne).
OdpowiedzUsuńUstawiam się w kolejce do zakupu oryginału, jakbyś kiedyś planowała.
Zuzanko! Po zdjęciach Twoich sądząc, pasiesz sięcw pięknie, tym mi milej.Prawo pierwokupu zaklepała sobie Autorka tekstu, ale może wybierze inną spośród kilkunastu rozkładówek.
UsuńTrzymam kciuki, żeby brała co inne! Proszę Pani, przecież tu wszystko jest piękne!
UsuńBiałe wąsiki. Chcę takie.
OdpowiedzUsuń;-)
Jak Ty to robisz?
Wystrzygłam pędzel zostawiając mu kilka długich włosków i maluję te wąsiki z jęzorem na brodzie, czasem nawet uzbrajając oko w lupę.
UsuńJeeeeeeryyyy!!!!!!! Jakie cudne konsekwencje!
OdpowiedzUsuńI tez jestem pod wrażeniem Twojego gibkiego nozdrza. Masz takie słoniowe?
Odrobinę tylko krótsze niż słoniowe.
UsuńDo malowanych przez się wrót do pachnących lasów i innych plenerów już nas przyzwyczaiłaś, no ale że nozdrzem spust migawki - podziw i szacunek!!
OdpowiedzUsuńMam taką specjalną matę do jogi twarzy. Nieświadomi biorą ją za zwykłą poduszkę, i ćwiczę, ćwiczę, ćwiczę. E.W.
UsuńCzyste piękno i radość, myślałam, że dziś mnie nic dobrego nie spotka, a tutaj tyyyyyyle cudowności, ach, jak bardzo, bardzo się cieszę na nową książkę! Huuura!
OdpowiedzUsuńAnia M.
Aniu no jak nie spotka jak wiosna za progiem i wszystkie te źdźbła, kiełki i pędy tylko czyhają żeby Cię zachwycić. -EW
UsuńI wszystkie główki w stronę słońca!
OdpowiedzUsuńTeraz widzę, klatka po klatce, ze do takiego malunku trzeba mieć cierpliwość pięciu świętych. Przy takim precyzyjnym powoływaniu na światło kartki każdego płatka, każdego listka, to nawet puzzle z 1000 kawałków stanowią małe piwo.
A ja się przy tym świetnie ćwiczy nadgarstek bo każdy płatek w każdym kwiatku trzeba pociągnąć ( akurat w tym przypadku żeby brzegi nie były strzępiaste)promieniście od brzegu do środeczka. Ale w którymś momencie , jak to przy robøtkach, ręka sama wie co ma robić. Siedzi się i się dzieje. Samo.
OdpowiedzUsuńPodziw i szacun! Jak to dobrze, że Twoja ręka to umie! <3
UsuńPoranny spacer po Elowym lesie. :-)
OdpowiedzUsuńA co tam zostawię pozdrowienia.
Miłego dnia
Miłego!
Usuń