Starszaki pamiętają ten przebój. Nie ma przecież żadnych przeszkód, żeby w karnawale raz jeszcze nie przeobrazić się w romantycznego motyla. Podaję niezawodny przepis na skuteczne optycznie przybranie masy: CEKINY!
Można też uwypuklić pewne krzywizny ciała gąbeczką.
Aby nie świecić spod cekina białem, wypielęgnowanem, alabastrowem ciałem
zakładamy obcisłe body, i na nim dopiero wtedy po całości roztaczamy blask.
Cekin w dużej masie sprawi, że będziemy niczym wypasiony kamelion...
... absorbując kolor otoczenia.
Czas zadbać o dodatki...
...dobrane do stroju, wygodne pantofelki , które pozwolą nam przetańczyć całą noc.
Pamiętajmy jednak, że to nie strój, nie dodatki, ale nasze spojrzenie ma największą moc!
o- tu lepszej jakości reprodukcja
Gotowi na karnawał?
Och, lecęęęę! Bo jakże mu się oprzeć..?!
OdpowiedzUsuńAga! Nie ma co walczyć z naturą!
UsuńŚliczności!
OdpowiedzUsuńKładąc mi ziejącą perfumą i tonikiem paszczę na ramieniu, przeczytał z ukontentowaniem, powiedział śpiewnie: dzięx, dziękx, dzięx .i
Usuńobiegł dalej drapiąc parkiet.
Olsniewający król karnawalu. I cóz za sprytny pomysl z tą gąbeczką!
OdpowiedzUsuńProducenci wonderbra też wyciągnęli wnioski z gąbeczkowych zalet!
UsuńMotylem byłam... ale utyłam :-( ;-)
OdpowiedzUsuńTak, pamiętam tę ripostę społeczeństwa na przebój Ireny Jarockiej.
UsuńSo lovely! thanks for sharing the step by step.
OdpowiedzUsuńThank you Alejandra! >>>Here and >>>here you can find more instructions
OdpowiedzUsuńa ja myślę, że to nie motyl, tylko karnawałowo przebrany jeden z ostatnich smoków :)
OdpowiedzUsuńJak na to wpadłaś?!
UsuńZ taką łuską można nurzać się w głębinach tanecznego oceanu całą noc.
OdpowiedzUsuńPrawda?! Nieprzemakalna, idealnie odbijająca światło, system chłodzenia pomiędzy łuskami godny technologi NASA...
UsuńSmoczullllek!!!! cudny!
OdpowiedzUsuńp.s. a my dostalismy przesyłke ksiazkowa z Ojczyzny, a w tej przesyłce Elowy "alfabet":D huuurrrrraaa! :-D
Pozdrawiam Mario Magdaleno.
UsuńZnam tego gościa!!! :)
OdpowiedzUsuńSkorzystam z Twojego przepisu i wyszyję sobie cekinami stanik (przedtem wzmocniwszy gąbką). Może zadziała ;0
Oj! BĘDZIE SZUM NA ZAOGONIU! :o) A niewiasty będą pytać na stronie o adres naprawdę dobrego chirurga.
Usuń:) :) :) padłam!
UsuńWe mnie widok stwora wywołał miłe wspomnienia, bo przypomina mi uskrzydlonego i ucekinionego Ryjka z Muminków. Nie mniej jednak - arcydzieło!
OdpowiedzUsuńTo bardzo mozliwe bo jak większość ludzi mam wyryte gdzieś w sercu a możliwe że i w innych organach wizerunki ukochanych bohaterów z dzieciństwa. Już parę razy mi się graficznie czknęło to Muminkiem , to Kiwaczkiem. Na miłość nie ma rady, nie ma co z tym walczyć
OdpowiedzUsuńNatchnęłaś mnie. Maskę małego K. rozwiniemy o motyle skrzydła (tematycznie się kupy trzyma, bo obkleił ją głównie błyskotkami w kształcie kwiatów). Ma kolorowy filc swojej skrzynce z narzędziami!
OdpowiedzUsuńPrzebranie motyla się sprawdza- zwłaszcza na przedstawicielach tej jakże odmiennej płci. W zeszłym roku przebierałam za motyla Pana Sierotkę- miał spore kolorowe skrzydła, futerko na odwłoku,filuterną trąbkę i torbę cukierków, którymi częstował swoje studentki z okazji 8 marca.
UsuńNie, nie. To nadal nie przebranie, tylko maska na konkurs. Maski wykonane rodzinnie będą ozdabiać potem salę balową.
OdpowiedzUsuńMnie kiedyś przebrali za motyla. Tata zrobił piękne kolorowe skrzydła z bibułki rozciągniętej na drucikach. Całą imprezę stałam pod ścianą, żeby mi ktoś dziury nie zrobił. A Pan Sierotka z czego miał skrzydełka?
No kawał motyla z niego był! Każde skrzydło z kolorowego brystolu w formacie A0. Ale nie przewidziałam,że owszem futrzany odwłok przyszyty do pleców kurtki będzie trzymał się znakomicie, ale sam katon będzie się jednak wyginał pod własnym ciężarem. Ale Profesorek przekuł to w atut i Całą Swoją Niemałą Osobą generował falowanie skrzydeł.
UsuńPrzezornie usztywniłam skrzydełka naszej maski drucikami!
OdpowiedzUsuńCzy falowania skrzydeł Profesorka Sierotki nikt na Youtube nie wrzucił?