Niebo pękło na dwoje i ciągle przecieka.
No i ten trudny balans z patrzeniem to pod nogi, to w gwiazdy...
z dedykacją dla Ali z manu
Gdybyście byli w okolicy Księgarni Drzewiec w Krynicy Zdroju, dajcie znaki na niebie lub ziemi.
Środa 20lipca godzina 15ta
Wczoraj wyrywałam z rabatek całe takie gwiazdozbiory...
OdpowiedzUsuńZaraz tu przyjdzie niejaki Jarecki ustawić się w kolejkę, hihi
Zodiak policzy się z Tobą.Jak to tak- wyrywałaś całe galaktyki?!
UsuńEla-czarodziejka! Takie urwanie chmury mogłoby się nam trafiać w każdy wtorek. Cudo!
OdpowiedzUsuń:o)))
UsuńU mnie tez ciagle przecieka, ale niestety nie tak ladnie. Tak na szaro tylko :/
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać że ta huśtawka meteorologiczna trochę jest męcząca. Jak leje, to do imentu,zapleśnieć można, a zaraz potem grzeeejeee aż do ogłupienia.
UsuńCiągle się uczę, by częściej patrzeć w gwiazdy <3
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Cmoks!
Usuńbardzo ciekawa praca
OdpowiedzUsuńBardzo trafne spostrzeżenie!;o)
UsuńDo tego ładna ;)
UsuńPodziwiam, ale nie rozumiem ;-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam, ale nie rozumiem ;-)
OdpowiedzUsuńTak za dużo do zrozumienia, to nie ma. Te drobne kwiateczki o prostych łodyżkach kojarzą mi się ze starymi mapami nieba, wykreślanymi na rycinach gwiazdozbiorami. Przez książkę przewija się taka bardzo mała dziewczynka, chodzi tak panie dzieju i zachwyca się światem. Tu akurat podobieństwem makro i mikrokosmosu.
OdpowiedzUsuńTylko tyle.