środa, 10 lipca 2019

Czekanie

Blisko, coraz bliżej skrada się lis
 Jeszcze nie miałam książki w rękach, ale dziś natknęłam się na okładkę w księgarni internetowej, więc chyba, chyyyyyba  już jest. Kto czekał na jakąś "swoją" książkę ten wie, że nieszczęsny autor/ilustrator chodzi niczym dziki pies dingo, zasuwa niczym mucha, nie bacząc czy to poziom  czy już pion. Chodzi się niczym tatuś pod salą porodową, myśląc czy aby wszystkie kolory na miejscu i w odpowiedniej ilości. Niby się widziało na USG, pardon w PDF, że dziełko zdrowe, ale póki się nie weźmie do ręki i nie przekartkuje uważnie, nie zajrzy w kolumnę, nie pogilga po grzbiecie, nie sprawdzi stopki
 to męęęęęęka powiadam Wam.

A na okładce lis- jeden ze zwierzaków do wycinania.

Opracowanie graficzne -Dorota Nowacka,

2 komentarze:

  1. Wasiuczyńska! A Ty śpisz kiedyś, Dziewczyno?
    Serwujesz nam tu tyyyyyle doooobra!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawodowo, profesjonalnie sypiam, chodzę do łóżka jak do kina , bo mam zwykle tak ciekawe sny, że nie chce mi się wstawać, ciekawa jak się to skończy. Dobrze że natura wymyśliła takie siusianie, bo bym życie przespała.

    OdpowiedzUsuń