Kaczka- skradła chyba jakiś wypasieńszy komplet liter alfabetu, z których składa swoje teksty. Podjumała też cwaniula moje serce! Już dawno nie wkręcił mnie tak żaden "życiowy" blog. Wyznawców Kaczka ma wielu, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście i Wy nabawiali się dioptrii, płaskopupia i skoliozy przy penetrowaniu przepastnych archiwów jej bloga. Wułala:
Potwierdzamy! Kaczka wymiata słowem! Pani natomiast pędzelkiem i igłą :)
OdpowiedzUsuńZające Wszystkie Tzry! Ustaliśmy z blogoczytaczami drogą głosowania, że jesteśmy w jednym wieku, więc mówimy /piszemy sobie na TY.
OdpowiedzUsuńTaki brudź elektroniczny z przygarnięciem do elektronicznego łona.
Ewciu, mówisz masz :) O Pani zapominamy.
OdpowiedzUsuńOwszem E.WA SIUCZYŃSKA, ale zasadniczo >>>ELA<<< Wasiuczyńska :o)
OdpowiedzUsuńKaczkę na wyrywki w dni robocze i święta. Czytam :)
OdpowiedzUsuńChichocząc po nocach przeczytałam wszystko ,ale liczę na sklerozę, która pozwoli mi na powrót cieszyć się kaczą twórczością.
OdpowiedzUsuńJa pytam, czemu mi nikt wczesniej palcem nie pokazal, ze taki mam tu kaczy portret, he?
OdpowiedzUsuńOjacie!
Mówią na mieście, że Ci się oberwała pod ciężarem pólka na trofea, puchary i ordery, a szarfy legii honorowych wynosisz wieczorami do pojemników z używaną odzieżą...
UsuńPolke mi wbil w sciane Hauptwujaszek. Na szczescie. To sobie moge ustawiac i najwyzej blog mi sie przegnie jak krzywa wieza, ale polka przenigdy nie odpadnie.
UsuńA szarfy to wplatam w warkocze :-))))