Rozdarta jak ta sosna u Żeromskiego, sama przed sobą rzucająca się jak Rejtan, wieszcząca nieuchronną klęskę jak Wernyhora, z niedźwiedzią pomocą Pana Sierotki, który twardo położył przede mną alfabetyczną listę SIEDMIU osób zasługujących według niego na nagrodę, w końcu, w kooooońcu wybrałam:
oryginalny UFOludek poleci do Jaszmija
Ufoludek przestrzega: jest obżarstwa bariera:
Kiedy braknie dziurek w Pasie Kuipera.
Dyplomy uznania
za prześmieszną, acz niezupełnie regulaminową
wojnę światów) otrzymają:
Państwo Jareccy, Kaczka, t, Mymargaret i Pandemonia.
Państwo Jareccy, Kaczka, t, Mymargaret i Pandemonia.
OKLASKI!!!
.
No i tak: dla Was gratulacje, a dla mnie frustracje. Bo gdyby wyróżniło
się wszystkich, to tak jakby nie wyróżniło się nikogo.
Idę łkać nad niesprawiedliwością tego świata. Łamałabym też rączki,
ale potrzebne mi są do zmalowania ilustracji:
Lotek to kotek Tomka.
O...ile tam mleka!
To mleko Lotka.
A to?
To kulki kotki Klotki.
Jak widzicie literatura dla najmłodszych kroczy drogą gender na całego.
ooo, pandeMonia we właściwej linijce z OKLASKAMI! Trochę wyizolowana, ale znowu zwycięstwo!!!! Gratulacje dla wszystkich!!!
OdpowiedzUsuńA Jaszmij to wie, kiedy się pojawić, co?
Mój komp- filut i geriatryk, próbował swojej starej sprawdzonej metody "na zdechłą kurę". Zelzony i zrestartowany hojnie szafował interlinią stąd ów psikus.
UsuńZapytajcie kaczke KTO jaszmijowi pokazal droge?
OdpowiedzUsuńKaczko Twoje zasługi dla Literatury olbrzymieją z każdą chwilą.
UsuńGratulacje i owacje
OdpowiedzUsuńza rzeczone publikacje!
Niech zielone Wam się mnoży,
w spodku, w kasie, w wiatrach zorzy!
O Alcydło o jedna z przyczyn moich rozdrap. Frazy
Usuń********************************
Cóż to: zielone i rzadkie?
Dolar, w mym portfelu w kratkę.
************************************
wryły mi się w pamieć i nie chcą jej opuścić!
chlip, chlip... gratuluje, przez lzy... chlip, chlip... :)
OdpowiedzUsuńSzarpcie, szarpcie mój nerw i grajcie na poczuciu winy, proszę bardzo...
UsuńChociaż jestem głęboko wzruszony wyróżnieniem, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to jednak Prima Aprilis.
OdpowiedzUsuńZwycięstwo w tak szacownym gronie współuczestników cieszy mnie tębardziej, że musiałem na chwilę porzucić zajmowanie się tematyką zboczeń, przywar i przypadłości na rzecz czegoś bardziej neutralnego. Przyznaję, że był to spory wysiłek dla mojej zdeformowanej mózgownicy, szczególnie z powodu konieczności skrócenia wypowiedzi z pięciu do dwóch linijek.
Jak to zwykle przy rozdawaniu Oskarów, dziękuję Organizatorowi i adwersarzom za skurcze przepony podczas czytania komentarzy i sam wirtualny pobyt w towarzystwie ludzi lubiących zabawę polskim słowem. Osobno Kaczce, z poduszczenia której się tutaj zjawiłem.
Teraz karta plac, tak ławo się mnie nie pozbędziecie - czekam na następny konkurs :)
Jaszmiju! Gratulacje! Wyślij proszę swój naziemny adres na wasiukmałpaautograf.pl - chciałabym nastawić precyzyjnie GPS Pana Ufoludka
UsuńKaczka! Zaś ta Kaczka! Sama nie mogła to Jażmija nasłała!
UsuńZa kulisami podzielą się ufimi nogami, mówię Wam.
Ale dyplom! Nasze dzieci popękają z zazdrości jak folia bąbelkowa :)
A przede wszystkim dziękuję Elu za przepyszną zabawę. I uczestnikom dziękuję - śmiech to zdrowie, stosowne ministerstwo powinno dotować tego bloga ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniałą organizację iwentu! My tu zawsze zasiadamy przy stoliczkach, na których piętrzą się niebotyczne torty w tysiącu smakach, leci konfetti z paragonów, a my przerzucamy się ostrymi frazami. Krew się leje, pierze leci - ze starców i dzieci! UwiELbiam!
UsuńŁojojoj jak ja to lubię!
UsuńGratulacje dla zwycięzcy!
OdpowiedzUsuńcały konkurs był jak wycieczka w kosmos, umysły poszybowały nieograniczone grawitacją:)
b.
Gratulacje dla WSZYSTKICH! Miło się twórczość czytało i mogę sobie tylko pogratulować, że nie byłam na miejscu Eli, bo wybór ciężki - wszystkie przysłowia cudne! :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje dla wszystkich :-)
OdpowiedzUsuńSamo przeczytanie komentarzy konkursowych było nie lada wyzwaniem, a co dopiero wybór komentarza zwycięskiego - gratulacje też dla Eli ;-)
A z innej beczki: czy jaszmij smukwijny?
A jaki niby? Oczywiście wężam na zegwniku świdrokrętnie.
UsuńI rykoświstąkujesz? ;-)
UsuńW ramach picia sobie z dzióbków, muszę tu napisać, bo ukryć się tego nie da- że mam superowych gości blogaskowych.
OdpowiedzUsuńNo nie, bo się obrazimy! My to już jak rodzina!
UsuńJa jeszcze gość, ale wielką przyjemność mam z bycia tu !
OdpowiedzUsuńGratulacje dla szczęśliwych laureatów !!! :-D
OdpowiedzUsuńO t! O Mymargaret ! Nie chcecie dyplomów uznania?
OdpowiedzUsuń