Nie wiem jak Szanowni Państwo, ale ja już bardzo tęsknię za WAKACJAMI. Nie mam jeszcze żadnych planów, a to one zwykle dodają mi sił na przedurolopowym przednówku.
Mam teorię, że widok nie popstrzonej przez człowieka natury: wody wielkiej i czystej, zieleni, płynących chmur, nocnego nieba, płomienia są tak poruszające, tak bardzo "nasze" i kojące, bo uruchamiają w nas nie tylko naszą pamięć, ale i tę zapisaną w genach. Na to samo przecież patrzyli nasi pra-pra-pra-pra dziadkowie. Fajnie tak być w komunii z tymi, którzy byli tu wcześniej.
Bardzo lubię inskrypcję wyrytą nad
>>>oknem jednej z krakowskich kamienic:
TĘDY WCHODZI ŚWIATŁO Z NIEBA
W NIEBO TOBIE PATRZEĆ TRZEBA.
Zostaję sobie z tą myślą na weekend.
I na najbliższe kilkadziesiąt lat- mam nadzieję też.
Nowa winieta, fiu, fiu!
OdpowiedzUsuńMnie się ckni za Bałtykiem. Wybieramy miejsca odludne i takiego relaksu jak tam nie zaznaję nigdzie indziej. Mogę zalegać na plaży cały dzień i nic a nic mi się nie nudzi. Piach, patyki i kamyki, woda. Może być słońce ale nie musi.
Ech, tylko czemu tam tak drogo :/
Co mi przypomina, że mieliśmy na to lato zaklepaną fajną miejscówkę nad morzem. Dam namiar jakby co...
UsuńNa mnie morze działa hipnotyzująco mam wrażenie jakby mi się jakieś puzzle w głowie składały. Euforyczne olśnienie jak we śnie- o jjjjjaaaa wszystko rozumiem!!!Jakie to proste!!! AAAAA! aaaa!!!! A! :o)
UsuńMuszę, po prostu muszę zażywać morza co jakiś czas, a zauważyłam, że dla znakomitej większości- kilkukilometrowy spacer przez zalesione, obłędnie pachnące żywicą wydmy jest zniechęcający i z praktycznych względów wybierają to wspólne gęste piekiełko z kramami, lodami, muzyczką i chińskimi muszelkami posklejanymi w łabędzie. .
Mi się tak z mózgiem robi w górach Elu.
UsuńA winietka mniam mniam!!!!!
Na góry nawracam się od niedawna.
UsuńPamiętam za to pierwszy świadomy raz, kiedy zobaczyłam morze, gdzieś na obrzeżach jarzącego błękitem kadru- twarze Rodziców, zachwyconych tym jak zachwyca mnie morze.:o)))
Najpiękniejsze lustro świata - Twój zachwyt w oczach Rodziców:)
UsuńI u mnie wszystkie puzzle w górach składają się w jedną całość.Choć kilometrowe spacery pustą plażą pomiędzy Juratą a Helem uprawiałam namiętnie będąc przy nadziei. Bardzo to Młodego uspokajało:)
To chyba chodzi o ilość cukru w cukrze, natury w otoczeniu.
Koty - boskie!
O taaaak, te wędrówki mokrym piachem ze sladami soli układającymi się w falbanki, z falą, która od czasu do czasu zalewa nogi wyżej niż by się chciało, z oglądaniem kamyków, szkiełek i drewienek wypolerowanych przez morze, ze wzdymającym się, oddychającym rytmicznie, gigantycznym stworem jakim jest MORZE - jestem pewna , że część raju tak właśnie wygląda.
UsuńO tak, kilometrowe spacery nad morzem!!! Przed oczami nic, az po horyzont nic, tylko woda i niebo. Takie nic, które absolutnie wystarcza za wszystko.
UsuńTez mi sie teskni!
Zanim nasze dzieci weszły w wiek szkolny jeździliśmy nad morze po sezonie.
UsuńJak pięknym miasteczkiem jest Ustronie Morskie albo Jastarnia! - nie wie, kto bywał tam tylko w sezonie letnim. Raz byliśmy na wczasach nad morzem w marcu - wycieczki rowerowe po puściuteńkim Półwyspie Helskim - ich wspomnienie jest w mojej głowie szaro-stalowo-błękitnym obrazkiem nakrapianym mewami.
O jaaaa, jaki ładny nowy nagłówek! Jaki koci i jaki niebieski!
OdpowiedzUsuńTo fragment plakatu na wystawę, w 2016, który uszyłam w nadgorliwości swej nieprzytomnej :o)))
UsuńA hasło nadokienne wykaligrafuję sobie nad własnym oknem, jak tylko nauczę się kaligrafować. :*
OdpowiedzUsuńA ileż ta wspomniana kamienica wzbudzała kontrowersji swego czasu! Lubię bardzo ten odcinek dawnej ulicy Wolskiej, a już najbardziej to, co za rogiem - gdzie otwiera się Retoryka. Miło znaleźć takie krakowskie odniesienie. I cieszę się, że tu trafiłam, toż to jakaś oaza spokoju, baśniowo tu i pięknie...
OdpowiedzUsuńAda
Ada! Rozgość się proszę.
OdpowiedzUsuńTaaak, Retoryka to jeden z moich najulubieńszych fragmentów Krakowa - tam jest dużo kamienic projektowanych przez Teodora Talowskiego. Zobaczcie, zobaczcie ko-niecz-nie drodzy blogoczytacze Dom pod śpiewającą żabą >>TU i już nie na Retoryka a na Karmelickiej jego własną kamienicę- Pod Pająkiem >>>TJUUU