puszczam oko , wraz z całą resztą organizmu:
Jeśli chcecie nauczyć się wabić koty po francusku, rosyjsku japońsku i eeee patagońsku? powinniście kupić nowy Świerszczyk :
A w nim, oprócz tego gościa z kłębem namiętności we wnętrzu, komiksów, wierszy, łamigłówek i wielu innych kocich niespodzianek
opowiadanie Zosi Staneckiej "Rudy".
Mówię Wam- numer na 102!
Ales oko wyszyła, az łypie i mruga!
OdpowiedzUsuń(Kolorowe wasiki tez sa mega:)
A w ogóle to niesprawiedliwe, ze jak bylam mala, to nie bylo Twoich ksiazek. Jestes zdecydowanie za mloda, droga kolezanko.
(po czym wykonuje foch stulecia)
UsuńNooo, wiele rzeczy można mi zarzucić,ale że jestem za M Ł O D A?!
UsuńTak! I to zdecydowanie!
UsuńZgodnie z wytycznymi kolegi Henryka S. prawidłowe oko powinno być: czarne, aksamitne, a łzawe, a mieniące się, a ogniste (...).
OdpowiedzUsuńCzekaj, czekaj, posprawdzam ta Checkliste... - no tak, wszystko jest, szóstka z plusem!
Usuń(Plus za urok osobisty kota w ogóle i oka w szczególe)
I znowu mam udawać, ze to dla bratanicy. Un płace?
OdpowiedzUsuńDla niepoznaki schowaj wstydliwie ów periodyk między inne magazyny i podaj niedbale w saloniku prasowym. Najlepiej oddalonym znacznie od Twojego miejsca zamieszkania. Kiedy pani/pan będzie podliczać ceny, gorliwie przyglądaj się paznokciom, uiścij i umknij nie zapominając o sprawdzeniu, czy peruka i wąsy nie przekrzywiły sie zbytnio w czasie tej operacji.
UsuńE tam, Rico, ja jak jestem w Polsce to nie udaje i kupuje calkiem i jawnie dla siebie :D
UsuńI wcale sie nie wstydze, hy, hy.
No ja wiem Kochane, z kupnem to sobie radze:-) tylko później mam zagwozdke jak odpowiedziec na pytanie: A co u ciebie robi Swierszczyk? Odpowiadam oczywiscie:
Usuń-no leży, nie widzisz.
Slawna ilustratorka teraz bedzie wytlumaczeniem ha ha!
Świerszczyk leży na szafce w sypialni, przy łóżku od strony Jareckiego. Tak, ten dla dzieci.
UsuńMy sobie wyrywamy Z Panem Sierotką Świerszczyk, bo każde chce pierwsze zobaczyć nową Czarownicę Irenkę i przeczytać/zobaczyć UŚMIECH NUMERU.
UsuńMrau!
OdpowiedzUsuńMiałkotku, chyba Cię jeszcze tu nie było, co?
UsuńByłam, ino nie miaŁaczałam :D
UsuńA my mamy prenumeratę :))) Polecam !
OdpowiedzUsuńTak, ja też lubię wyjmować ze skrzynki "Świerszczyk. No i peruka się tak nie zużywa...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen autoportret!
OdpowiedzUsuńTaki bardziej z gatunku życzeniowych.
UsuńJakie to wszystko ładne!Jutro mam spędzić godz.na badaniu to je sobie osłodzę tym numerem.Dzięki!
OdpowiedzUsuńA ja w poczekalniach korzystam na całego i zanurzam się z impetem w ekscytujące wieści ze świata showbizu. Połowy osób w ogóle nie rozpoznaję, ale wcale mi to nie przeszkadza. Te suknie, te dramaty, te zwierzenia, te pozy. Urwane ze śmiechu boki pozostawiam w korytarzu i tak wyluzowana siadam na tym czy innym fotelu.
UsuńA w Teutonii: Minz minz minz......
OdpowiedzUsuńOni zawsze byli inni ;)
Autoportret - mrrrrau!
UsuńA najfajniejsze jest to, że zwierzaki też miauczą i szczekają odmiennie w różnych językach. Ja umiem tylko po psiemu: po angielsku BOW-WOW po niemiecku WUFF-WUFF, po włosku BAU- BAU, po rosyjsku GAV-GAV, po portugalsku AU-AU-AU, po japońsku szczekają najśmieszniej WAN -WAN!
Bebe to chyba w Bawarii? U nas i na polnocy wszyscy wabia koty jakas hybryda: guczi guczi :-)
UsuńEla! Tak! Wez potem dziecku tlumacz, dlaczego jedna swinia robi CHRUM, inna KWIK, a jeszcze inna OINK!
UsuńCiekawe jak wyglądała ta zwierzęca Wieża Babel i czy wśród kopytnych znalazł się jakiś Bruegel.
UsuńKaczko, u mnie na pólnocy "miez miez miez" :)
UsuńA wiecie jak robi swinka po japonsku? "Buchi-buchi" :D
Nie pozostaje nic innego tylko ze szczęścia po staropolsku odpowiedzieć QQQQUUUIK!
Usuńmam taki patrzący na mnie gazet plik: Twórczość, Dialog, Świerszczyk - no coś je chyba łączy :D jakaś logika wynika dla Świerszczyka hi hi hi
OdpowiedzUsuńPróbuję rozwikłać ten rebus- co łączy Twórczość Dialog i Świerszczyk, ale wszystkie argumenty zdają mi się mocno naciągane.
UsuńKociEla na zakończenie niemal przyćmiła wrażenie po koć-oczyskach :D Uwielbiam Cię niezmiennie! :D
OdpowiedzUsuńZ wzajemnością!
UsuńAutoportret rewelacja! Cała Ty :)
OdpowiedzUsuńTo miała być kilkulatka z opowiadania Zosi Staneckiej, która po kociemu krzyczy na znajdę, żeby wzięła futrzane to i owo w troki i raczyła nie umierać.
UsuńAle skoro widzicie w niej mnie- pozostaje mi się uśmiechnąć jak wioskowy głupek i uwierzyć.
Piękny!!! Nie będę się tłumaczyć ni kamuflować, precz przeciwsłoneczne okulary i sztuczne rzęsy, jutro lecę do kiosku. A Rudy coś mi wygląda na taką sierotkę jak nasz jesienny Podrzutek...
OdpowiedzUsuńTak, koniecznie, bardzo fajna historia. Zosia umie opowiadać!
UsuńJest wzór w pawie oczko i wole oczko, a w kocie jakoś nie ma. Błąd! (Szczególnie to kocie oczko spod Twojej igły warte uwzględnienia na liście deseni i ornamentów.)
OdpowiedzUsuńSierściuchowy wkład do skarbnicy designu to kocie języczki.
UsuńZ czekolady!
Usuń