wtorek, 5 listopada 2013

Trąba ci ja trąbecka...oj dana

Halo, halo, tu TRĄBA. 
W poście "Złota kaczka" napisałam czarno na białym:
"Termin losowania- 15.11 w samo południe." 
Gdyby czujna Buba Bajdocja nie zauważyła, zastygłabym w swej trąbowatości na amen. 

Słówko się klikło, drugie losowanie "Cudownej studzienki" za 10dni. Wezmą w nim udział wszyscy, wszyściuteńcy uczestnicy zabawy, którzy  w komentarzach do "Złotej kaczki" dadzą upust swoim literackim talentom.
 A to się Stephen ucieszy...

6 komentarzy:

  1. A tak mi coś jakoś nie pasowało, bo mniemałam, że w kalendarzu zapisałam termin losowania... i jakoś mi ten 15 świtał... ale nic, jest losowanie, to jest - myślę. W kalendarzu nie ma to nie ma - myślę.
    A tu w kalendarzu jest - 15.11 :-))) się zgadza!
    Czyli hurra do boju!

    OdpowiedzUsuń
  2. opasła dżdżownica zaciera... no nie wiem, naprawdę nie wiem, co ona zaciera ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...zapewne te łagodne wzniesienia, jakimi są moje zwoje mózgowe- odpowiedzialne za koncentracje i pamieć...

      Usuń
    2. a może by tu zastosować jakieś ziółka :-) ....np. żeń z szeń ;-)
      co dwie szanse to nie jedna ;-) taka gratka nie zdarza się co dzień :-)
      W każdym razie spodobała mi się ta czerwona kropa przypasowana nickowi memu :-)

      Usuń
    3. Nie dość że ŻEŃ i to i SZEŃ , doloż moja doloż...

      Usuń