* porady dla wanien.
Niemal wszystkie wanny pod wpływem nieosiągalnych ideałów lansowanych przez kolorowe czasopisma i wnętrzarskie blogi mają zastrzeżenia co do swoich gabarytów, technicznego wyposażenia i urody.
Weźmy takie nogi. Jeśli LOS zwany Castoramą czy innym Obi obdarzył nas TAKIMI -fuj, fuj nogami...
możemy oczywiście popaść w kompleksy, przyrzec sobie, że nigdy przenigdy nie wyjdziemy z domu, możemy przykucać wstydliwie w kącie, kiedy przyjdą goście.
Ale to są półśrodki!
Świadoma swojej wartości wanna, za sprawą umiejętnie dobranego stroju i dodatków, może ukryć niedostatki, a podkreślić zalety- np. ujmujące cechy charakteru. Pamiętajmy, przy doborze stroju ważne są 3 elementy:
rozmiar
kolor
i fason!
Udział wzięli- puchaty szaliczek ze sklepu typu kop-ciuszek, czarny polar, czarne koraliki na paznokietki- dają ten subtelny satynowy błysk.
Inne triki, które pozwalają LUDZIOM dobrze prezentować się na zdjęciach, można zobaczyć>>TU
Wiem, wiem, że to niszowe, ale my WANNY musimy dbać o samopoczucie personelu.
Pa, pa
-Wasza Wanna
Jak dajecie sobie radę ze swoim personelem? Ja już naprawdę tracę cierpliwość. Powtarzam: do mycia mnie: tylko miękka, naturalna gąbka, środki myjące z roślinnych składników najwyższej jakości, woda źródlana... ale NIE!
SRU: ordynarny zmywak z poliuteranów, Cif po całości, bezduszne szorowanie, kranówa,.. Są niereformowalni. Jakie macie patenty na służbę?
O rajusiu. Pajęcza wanna!
OdpowiedzUsuńMyślisz,ze to AŻ TAK? Że pająk? Nie, to tylko jakaś włochata gadzina, smok co najwyżej. Cztery nożyny ma tylko nomen omen na stanie.
OdpowiedzUsuńCzyli jeszcze makabryczniej, bo pół pająka, albo pająk po amputacji. Jakem zoolog kształcony!
UsuńNo pięknie, a my nie mamy słoika tej wielkości, żeby złapać tę podstępną cwaniulę podającą się za uczciwego smoka...
UsuńKop-ciuszek! :-D
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słysze takie okreslenie i juz uwieebiam, kupuje i przemycam cichcem do swojego słownika!
Pomachuje zza Alp swoja włochata łapka! ;)
Też macham- i wyznaję szczerze ,ze Kop-ciuszek nie mojego pomysłu. Funkcjonuje sklep o takiej oddającej istotę sprawy nazwie.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia ,bajeczne rozwiązania!
OdpowiedzUsuńKocham, kocham, kocham :*
PS Częste mycie skraca życie Wanny może?
Droga AnitoMM!
OdpowiedzUsuńCiesze się, że swoje słowa "Kocham, kocham, kocham" oraz emotikony " :* " kierujesz wprost do mnie, zamiast dyskutować z niesubordynowanym i coraz bardziej irytującym personelem. Z myciem jak z jedzeniem, dobre może nas wzmacniać, złe- przyprawiać o choroby. Niestety , niektórym ( tak, tak -EW) trudno to zrozumieć. To irytujące ,ze muszę korzystać nawet z konta tej pani. Ale czas wolności i samostanowienia dla nas wanien, nadchodzi!
-I WANNA be clean!
Wanno,
OdpowiedzUsuńchętnie Cię przygarnę,
o ile przybędziesz na tych ślicznych włochatych odnóżach.
Ciaptak zapałał wielką chęcią poznania Cię bliżej.
Uroczyście obiecał, że pomoże mi wyeksmitować żółknącą wannę - pozostałość po poprzedniej właścicielce mieszkania, A Tobie gotó obiecać codzienny masażyk mięTką gombkOM i wodOM źrólanOM ;-)
Cha, cha- ONA na piechotę!
OdpowiedzUsuńDrugie imię Panny Wanny to Fanaberia Jak ją znam zaczęła by od ustalania warunków, typu różowy cadillac z otwartym dachem myty w wodzie evian i osobista masażystka dla jej pedikiurzysty.
To pisałam ja -nikczemny personel naziemny -EW
No, niestety taki jest pierwszy warunek ;-)
OdpowiedzUsuńCzy za taka wanna trzeba biegac? Moze to bieganie frustruje sluzbe?
OdpowiedzUsuńI jak czesto trymujemy paznokcie?
(Cudowny pomysl!)
Przyłapać na wędrówkach po domu jej nie przyłapaliśmy, ale KTOŚ musi być odpowiedzialny za bałagan, szastanie forsą i chowanie akcesoriów typu nożyczki, prawda?.
UsuńTaka solidarność wobec oprawcy/ pracodawcy/potwora bardzo wzmacnia nasze dwuosobowe szeregi. Futrzane nóżkii co czas jakiś wrzucamy do pralki, podlewamy Perłą czy innym Perwoolem w krótkim programie dla delikatnych tkanin Schną błyskawicznie, a puszystość odnóży nie zanika.
Niniejszym wpadłam w zasłużone wyrzuty sumienia i bieżę nadrobić zaległości obuwnicze! Biorąc pod uwage mozliwości kąpiących się małych Hunów, Wannowy Pająk dostanie kalosze. Tudzież ceratowe kabaretki ;)
OdpowiedzUsuńPomysł z kaloszami, z których już gacki wyrosły- cudowny!
UsuńCo tam wanna, takie nogi chciałaby mieć niejedna panna! |;)
OdpowiedzUsuńToż to cu-dow-ny pomysł! Uszyć sobie takie leginsy!. Na karnawał, albo na zniechęcającą randkę. Jeśli absztyfikant nam nie odpowiada, przepraszamy na chwilę, udajemy się do toalety, wzuwamy włochate gatki, wracamy z przypudrowanym noskiem i powoli, poooowooooliii hipnotyzując ofiarę wzrokiem, z miną Sharon Stone zakładamy jedną włochatą nogę, na drugą włochatą nogę. Następnie gibiąc szponiastą stópką pytamy uprzejmie: o czym to ostatnio mówiliśmy?
OdpowiedzUsuńDroga Wanno!
OdpowiedzUsuńJa moją służbę już oduczyłam brutalnego traktowania za pomocą wymownego nabierania wody w usta i odmowy przełknięcia a nawet prychaniem pianą ( z donośnym bulgotem). Służba przemyślała swoje faux-pas i traktuje mię z należnym szacunkiem skrapiając delikatnie leciutko rozcieńczonym octem (choć wolę myśleć, że to jednak przednie wino). Wszelkie grzyby i porosty same się usuwają. Zamiast sadystycznego drapaka - łagodne muśnięcia mięciutką ściereczką czy ręczniczkiem papierowym ( "lub czasopismem")*.
Ekologicznie i humanitarnie.
Wanna, Co-Się-Cifom-Nie-Kłania
*W razie potrzeby - wyciąć.
Aceto balsamico! To będzie to! Jutro wyprawię ich z kartką do miasta
OdpowiedzUsuńCmox!
Bella Wanna