Żar Ptak . A imię jego Enion!
Kiwi o mętnym spojrzeniu.
Moje ptaszki często noszą berety.
Czyżby chodziło o łączność z Proletariatem?
Nie wiem doprawdy co artystka miała na myśli...
Podejrzliwy Wacław
Giętki Jerzy
Kura, której wydaje się, że jest Zorro.
A Termofor, któremu wydaje się, że jest Termoforem, do zobaczenia, pokochania, kupienia>>>TU
No kiwi i kura - serce me podleciało w chmury :-)
OdpowiedzUsuńParadoksik- bo akurat to dwa nieloty są.
Usuńjerzy...!!!ten to by mógł zamieszkać z nami...
OdpowiedzUsuńŻeby nie było, że nie uprzedzałam:
UsuńJureczek jest wielkości dorosłego strusia, wszędzie łazi za człowiekiem, zirytowany stuka dziobem w drzwi toalety/ kabiny prysznicowej jeśli nie chce się go ze sobą wpuścić.
Jego stałym numerem jest wsuwanie człowiekowi dzioba pod pachę, kiedy stuka się w klawiaturę., a numerem popisowym trącanie w łokieć gościa, kiedy ten ostrożnie podnosi do ust pełną filiżankę.
oooooooo!!!!tak tak tak....czułby się baaaardzo dobrze dobrze u nas myślę....sami swoi....
UsuńPatrze i patrze i języka w gębie mi brak - BOSKIE!
OdpowiedzUsuńPtaszyska bardzo zadowolone z komplementu, tłoczą się przed ekranem, bo każdy chce to zobaczyć na własne, malowane oczy. Wśród tej przepychanki, chmura kolorowego pierza kołuje nad komputerem
UsuńA już myślałam, że środa będzie depresyjna, gęba mi się śmieje do tej menażerii:-D
OdpowiedzUsuńA czy Koleżanka wie, że już boćki przyleciały? W lutym , no ptasi móżdżek!
O ja cię! Widziałaś boćki na własne oczy czy w telewizorze?
UsuńKosy śpiewają już wyraźnie w tonacji amoroso.
Macie dziś słońce na stanie?
Bo ja pracuję od rana przy elektrycznym świetle, a ów przystanek przy komputerze zrobiłam po drodze po kolejną dawkę kofeiny
Boćki na męża oczy widziałam, chyba nie łże? Podobno od kawy woda z solą lepiej podnosi ciśnienie, ale kąpiele w kofeinie przyjemniejsze o niebo :-)
UsuńCzyli teoretycznie najskuteczniejsza była by solona kawa...
Usuń:-)
UsuńAnestezjolodzy (ponoć) do WYBUDZANIA pacjentów preferują jednak wodę ;-)
Wewnętrznie, czy zewnętrznie?
UsuńChyba wew (w krew) ;-)
UsuńJEST JEST JEST!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńdotarła dziś PIĘĘĘKNA ŻYCZENIOWA OCH I ACH!!!!się zachwycamy,a termin idealny,syn urodziny ma(19 tylko ciiii) to mu poczytamy!!!!!!przy torcie....
Elu!!!cud dziecię,10 pkt.w skali tego tam co zawsze przy narodzinach :-)...
a u nas żurawie drą się wniebogłosy trzeci dzień....
no to tak zrobiłam 3 w 1
Jak dostałam wytęsknioną paczuszkę od Wydawcy oglądałam ją w tę i wewtę jakieś 15 tysięcy razy :o)
UsuńPan Sierotka musiał interweniować- powiódł mnie do pracowni i kazał się zachwycać swoimi obrazami.
O rety kotlety! A jednak dodo przetrwały dziejowe zawieruchy!
OdpowiedzUsuńPtak Grzmot z piersią dumnie wypiętą do przodu wydaje się być modelowym przedstawicielem gatunku! :)
Prorokini cy co? Własnie DODO mam w skanerze.
OdpowiedzUsuńA może byś tak DROPIA machnęła? Bo też wskrzeszony by chciał być.... :-)
UsuńWyklikam dziada i spróbuję
UsuńTylko żeby nie było na mnie jak zaburzę ekosystem:o)
Dropiu, wybacz, żem Cię uśmierciła (wymarła) :-(
UsuńCoś mi się pomyliło. Najpewniej nazwa :-(
Jak sobie przypomnę, to stuknę (się w czoło) i dam Ci znać.
Ciebie też przepraszam :-)
Chyba już wiem.
UsuńDrop to gatunek wymarły na wolności w POLSCE
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gatunek_wymar%C5%82y_na_wolno%C5%9Bci
Wacław, I love you!
OdpowiedzUsuńFrancuskie twe ptaki! Oui Oui! W tęczy maczane, uwielbiam <3
Stoją przed lustrem i mamroczą rozanielonymi dzioby ; W TĘCZY MACZANE... W TĘCZY...
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje paletowe stwory pokazałam córce. TEŻ zachwycona! Zwłaszcza, że to potwierdza słowa jej pani plastyczki-malarki, że "paleta też może być dziełem" ;-)
OdpowiedzUsuńMoże być, oj może. Trzeba mocno uważać, żeby nie była lepsza od obrazu. Bardzo lubię palety, ta odwaga, śmiałość gestu, nietypowe zestawienia kolorów- no miodzio. Zrobiłam klosz do lampki z jednej takiej bardzo zamaszystej. Pokażę fotę przy okazji
UsuńBardzom ciekawa! Ja też chętnie klosz bym zmieniła w swojej, bo stara i dziurawa, ale córka nie pozwala, bo dziura historyczna ;-)
UsuńPrzypaliła się w czasie jakieś pamiętnej orgii czytelniczej?
UsuńTak, a czytał kot ;-)
Usuń