poniedziałek, 10 marca 2014

Kleksologia - VARIAci

Motto kleksologiczne
 To piękny cykl recyklingowy. Koło pokarmowe Hmmm, jak zwał, tak zwał.
 Tyły nieudanych prac stają się paletami.
 Na paletach odnajduję stwory.
 Stwory trafiają na ilustracje , które nie zawsze są udane, więc...itd.

 Gibka żabka




Jeden tenor, ale za z tych większych.




Nogi jego pachą cudnie; rano, w wieczór i południe!
Eh, czar  poezji z czasów podstawówkowych nie ma sobie równych.



Ślimak o bogatem Życiu Wewnętrznem



Niewiadomoco o nieśmiałym uśmiechu. Mam wrażenie, że to typ który ciągle coś tam do siebie mówi, mlaszcze, pomrukuje, zanosi się chichotem, przewraca oczyma, dławi czkawkę, aż przez sierść przechodzi dreszcz,  fala zjeżenia futra, aż do czubka ogona. Idzie, ciap, ciap, ciap, spojrzy na Was, powęszy gibką trąbą, czknie, zachichocze i dalej ciap, ciap, ciap poczłapie gdzieś w bezkres elektronów.

inne stwory odnalezione na paletach >>> o TU


Powiem Wam w zaufaniu, że rośnie lawinowo liczba wyświetleń tego bloga na Tajwanie! Ekscytujące, prawda?:o) Niestety straciłam czytelników z Kazachstanu, tygodniami całymi było 15 wejść dziennie, a teraz nic, nuda panie Francja, Włochy, Wielka i jakieś USA. Kazachstanie wróć! Tajwanie pozostań!
Polsko- rośnij w siłę!

Ale pogoda, co? Wczoraj w mieście widziałam pączki na krzakach bzu, które już za chwilę będą  mociumpanie LISTKAMI. Gdyby nie wodzone dostojeństwo, skakałabym na ogonie niczym Tygrysek z Kubusia Puchatka!

25 komentarzy:

  1. Tego ostatniego chętnie przygarnęłabym, ale ogródka nie posiadam, więc nie będę go unieszczęśliwiać. Niech "se paczy" na te pączki i ich metamorfozę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem bez ogródek! Ciaptak nie przeżyłby bez kurzu biblioteki i herbatek ekspresowych które żuje z upodobaniem. Żuje żuje, przymyka oczy z rozkoszy a wystający z gębusi sznureczek, huśta się miarowo, niczym metronom . Ciap, ciap, ciap...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, może byś tak to spisała i wydała? ;-)

      Usuń
    2. Przy okazji ujawniło się jego imię ;-)

      Usuń
    3. Ciaptak czułby się wspaniale w naszym kącie Bawarii. Zadomowiony Irlandczyk dostarcza gór torebek ekspresowej herbaty, z mlekiem rzecz jasna.

      Spisz Elu!
      One się proszą o własny tomik, Ty Nasza Pani Kleks!

      Usuń
    4. Buba Bajdocja napisała:
      Przy okazji ujawniło się jego imię ;-)
      @@@@@@@@@
      Jan Brzechwa
      CIAPTAK
      Siedzi Ciaptak na dachu
      I wszystkim napędza strachu.
      Ludzie patrzą, brednie plotą,
      Bo żaden z nich nie wie. co to.

      - Widzieliście Ciaptaka?
      Czy to jest odmiana ptaka?
      Czy może roślina taka?
      Czy może garnek, czy bania?
      Czy może głowa barania?
      A może to rodzaj grzyba?
      A może po prostu ryba?
      A może zwyczajny płaz?

      Ktoś go gdzieś widział już raz,
      Ale też nie na pewno,
      Bo wtedy wyglądał jak drewno
      Pomalowane z dwóch stron,
      Więc chyba to nie był on.

      Sprowadzono z drabiną strażaka,
      Żeby ściągnął z dachu Ciaptaka.
      Rzekł strażak: - To rzecz nieklawa,
      Nie mój dach i nie moja sprawa...

      Wezwali wójta sąsiedzi,
      A Ciaptak na dachu siedzi,
      Syczy, burczy i prycha.
      A cóż to za stwór, do licha?

      Wójt do urzędu wszedł i
      Zagłębił się encyklopedii.
      - Ce... Ciaptak... Nie ma Ciaptaka...
      A może to rodzaj buraka,
      Ogórka albo ziemniaka?

      A Ciaptak na dachu siedzi,
      Natrząsa się gawiedzi.

      Tłum rośnie, gapią się gapie,
      No, kto go za ogon złapie?
      - Też mądry! Ciaptak nie wrona,
      On wcale nie ma ogona!
      - Co ty tam wiesz, patałachu?!

      A Ciaptak siedzi na dachu,
      Nabzyczył się i nadął.
      Aż nagle zleciał na dół.

      Ludzie za nim pognali w te pędy,
      A on kluczył tędy, owędy,
      Przez pole, przez rzeczkę, przez las,
      Tam szybko na drzewo wlazł
      I wskoczył do dziupli w drzewie.

      A co to jest Ciaptak - nikt nie wie.

      Usuń
    5. Mów mi : Buba ;-)
      A Brzechwowego Ciaptaka nie znałam, wstyd!
      Dziekuję :-)

      Usuń
    6. Zapraszam Ciaptaka do mojej biblioteki! :-)
      Kurzu dużo, herbatki ekspresowe (u nas zwane "szczurami") też się znajdą ;-)

      Ciaptaku, przybywaj! :-)

      Usuń
    7. Podaj proszę adres naziemny. Mój mail znajdziesz tutaj
      http://ojdanadana.blogspot.com/

      Usuń
    8. Przeczytałam dziś córce powyższy wiersz Brzechwy o Ciaptaku. I po tym czytaniu stało się jasne, że Ciaptak jest nam przeznaczony! Ciaptak niepowtarzalny! ;-)

      Usuń
    9. A, no i Twój opis Ciaptaka też nas urzekł!
      Ale, że uwielbiam Twoje poczucie humoru to już pisałam, więc się nie będę powtarzać. Ups, powtórzyłam ;-)

      Usuń
    10. Oj będzie mu u Was dobrze ,coś czuję, że się roztyje i rozbisurmani.

      Usuń
    11. Roztyć się nie może, bo miejsca wśród książek (i wszędzie indziej) mało ;-)
      A czym się objawia rozbisurmanienie Ciaptaka? Chyba nie pożera okładek? ;-)

      Usuń
    12. Rozbisurmaniony Ciaptak podsuwa wciąż obłe cielsko do głaskania, lokuje na najlepszych, wysiedzianych miejscach na kanapie i poniżej Liptona nie zejdzie...

      Usuń
    13. Miejscem na jedynym fotelu Ciaptak będzie musiał się podzielić ze mną, córką i dwoma kotami. Natomiast Lipton może być tylko jego ;-)
      Niech już przybędzie, to się dogadamy ;-)
      Zwłaszcza w sprawie "wciąż obłego cielska" ;-)

      Usuń
    14. Ciaptak opakowany, zaadresowany, oklejony priorytetami i druczkami na polecone, czeka aż Pańcia dojdzie do zdrowia na tyle ,zeby dojść i na pocztę- jakieś 1,5km w jedną stronę. Na razie Pańciunia w takiej formie ,że musi odpoczywać po prysznicu. Ale może Pan Sierotka się zlituje i wetknie w pocztowe przewody..

      Usuń
    15. Niech pańcia zdowieje spokojnie, Ciaptaka przytuli do serca (przez kopertę?), a ja tu poczekam, zrobię trochę miejsca, koty przygotuję psychicznie (na nowego lokatora) ;-)

      Usuń
    16. Dotarł!
      Ma się dobrze!
      Dziękuję!

      http://bajdocja.blogspot.com/2014/04/ciaptak-kleks-od-wasiuczynskiej.html


      :-)

      Usuń
  3. Spisz Elu!
    One się proszą o własny tomik, Ty Nasza Pani Kleks!

    Wczoraj wieczorem odpaliłam komputer już tak zmęczona, że nie miałam sił odpisać. Przeczytałam ŚPISZ ELU, że niby ze mnie leń taki, który sam zasypia i przy okazji gruszki w popiele. Dzisiaj patrzę, paaatrzę: s p i s z.
    I jeszcze tak ładnie od Pani Kleks mnie Bebeluszek wyzywa.

    No to spiszę, a jakby co WSZYSTKO BĘDZIE NA WAS!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ŚPIJ, tylko ŚNIJ. Potem STWÓRZ i SPISZ ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ŚSS- zapamiętam skrót -będzie mi łatwiej.!

    OdpowiedzUsuń
  6. a to wiernie obserwujacej, zagladajacej, czytajacej, komentujacej, uwielbiajcej Słowenii w statystykach nie pokazuje?.....:-(
    Chociaz wiem , ze przy Taiwanie to mało egzotyczni jestesmy....no ale zawsze to cos...takie małe na S gdzies tam na południu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Słowenia 4 odsłony dziennie ,ale pamiętam, że bywało i 14. Ostatnio dołączyła Ukraina!

    OdpowiedzUsuń
  8. I bądź tu człowieku mądry- Prima Aprilis czy też nie...

    OdpowiedzUsuń