No i tak Drodzy Państwo- chciałabym tu zamieścić coś dla podtrzymania rozhowora a tu- albo:
1) zrobione, ale nie opublikowane, więc nie mogę włożyć w internetowe przewody.
2) zrobione ale "brzydkie jak kupa".
Bardzo przepraszam za tak zwane wyrazy, ale to cytat z naszego krakowskiego wieszcza Tomka
3) nieskończone, a przymusowo odłożone, bo bieżączka zawodowa nie popuszcza.
4) skończone i niebrzydkie, ale nijak nie umiem zreprodukować.
5) skończone i niebrzydkie, ale się złośliwie schowało.
I tak, O!
o!
Koraliki ładne są - o! :DDDDD
OdpowiedzUsuńDziękuję, za ten głos w dyskusji!
UsuńI mnie takie O się bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńI to wcale jak kupa nie jest :)
a wiem co mówię, bo z racji posiadania 6 latka o bogatej wyobraźni i zainteresowaniach- mam nawet odpowiednią literaturę fachową, to i wyedukowana jestem w temacie teorii.
A z racji opornego 2,5 latka -na stanie, mam też codzienne praktyki.
To kupy nie przypomina!
To ładne jest!
O
Fotka koralików, to właściwie nie wymieniony w tekście wariant nr. 6)
UsuńNumerów 2) (a imię ich legion) nie ośmieliłabym się tu pokazać. Utylizuję, albo zostawiam ku nauce. W ramach odstraszającego przykładu.
Różowo. Czyżby to już walentynki? ;-)
OdpowiedzUsuńEnergetyczny, nagły róż typu cyklamen, fuksja, wścieklizna- dobry cały rok! Przy mleczno -barbiowym mam mdłości.
UsuńTy i tak masz wirtualny sezam po brzegi pelny. Az czlowiekowi glupio przy kazdym mailu.
OdpowiedzUsuńO, to to.
UsuńJa obstawiałam, że już wsiąkłaś całkiem w fejs-zbuki...
OdpowiedzUsuńDawaj te kupy!
Istnieją podobno szczęśliwe związki sado-maso,ale zdecydowanie nie chciałabym sprawdzać i czy i nam się uda. Szkoda internetów.
UsuńFejbuczek rzeczywiście bardzo wciągający,i czasochłonny ale praca zawodowa jeszcze bardziej.
I tu też Jarecka mię z ust wyjęła.
Usuń;)
Cudny koralowiec - kolorowiec:)
OdpowiedzUsuńCoś nie dowierzam w to "brzydkie jak kupa", wrzucaj :)
Jako mawiał wieszcz Falczak biliony lat temu w Przekroju: "Lepiej się nie odzywać i wyjść na idiotę, czy odezwać się i raz na zawsze rozwiać wątpliwości?" Wolę pozostawić Was w niepewności .
UsuńZasób miseczek zupełnie jak kołowrotki w mojej głowie i w sercu. I to całkiem bez przenośni.
OdpowiedzUsuńWiruje mię klawiatura z każdym klawiszem osobno w rytm pik-------pik-pik-----pik-----------------------------pik-pik-pik-pik-----------------pik.
Łolaboga!
Nizaj ...komóry... szare... po... kolei...na... spokojnie...
OdpowiedzUsuńNo dobra, dobra. Koraliki cudne, jak to koraliki. Ale gdyby tak obiektyw aparatu zechciał się niżej zsunąć na tę cud-amarant szmateczkę, co to do jej brzegów niteczki jakoweś skądyś doprowadzone, to byśmy mogli nacieszyć oczy przeznaczeniem koralików. Nie bądź taka! Pokaż! Nikomu nie powiemy. Słowo :) Bo te koraliki wyraźnie ku owej materii ciążą ;)
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie wariant nr.4)
UsuńTy chcesz, żeby mnie z ciekawości w dołku skręcało, Okrutna!? Wierzę w Ciebie. Na pewno Ci się uda! :)))
Usuń