piątek, 27 grudnia 2013

mówię od rzeczy

I jak? Nastąpiło uderzenie pierogów do mózgu? 
Barszczyk Wam się przelewa? Makowiec leniwie płynie w krwiobiegu popychany jakże pysznym serniczkiem?
Na hasło OOO000BIAD! macie ochotę zabarykadować się w łazience?
Nakarmiona  ( przekarmiona) przez Własną Osobistą Ulubioną Matkę czuję, że ruszam się jak Godzilla. Ludzie ludziom zgotowali ten los...

Jak Wasze samopoczucie po Świętach?

pyta i pozdrawia
-GodziElla

14 komentarzy:

  1. O, przemawia do mnie Twój opis!

    Ja osobiście mam uderzenie sałatki i piernika do wiatraka.
    Przekarmiona przez dwie sproszone do nas rodziny i samą siebie, jeszcze dziś o drugiej w nocy robiłam trzecią sałatkę, miksując wegetariański majonez, bo dziwnie się czułam z tym, że lodówka TROCHĘ opustoszała. W jaskini prawdopodobnie już leżałabym na jakimś wegetariańskim mamucie, czule wtulona w jego ubłoconą łydkę.

    Jak Godzisz przekarmienie z pracą, GodziEllo?
    Ja siedzę przy biureczku i czuję się nieludzko głodna..., a myśli wędrują 1 km na godzinę.

    Pozdrawiam Cię serdecznie tej wiosennej zimy.

    Yours,
    Kilokaloria z Poznania.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Droga Kilokalorio!
      Przebywam jeszcze w Krainie Makowców. Zamiast jednej półkuli mam nieregularną bryłę nienasyconego nomen omen TŁUSZCZU a miast drugiej bryłę CUKRU..
      Mateńka gromadzi chytrze puste słoje, żeby wyprawić mnie jutro w drogę. To też część naszych rodzinnych świątecznych obrzędów. Buntować się przeciw temu, to jak buntować się przeciw pogodzie.
      Z waniliowo migdałowym pozdrowieniem

      - StrucElla

      Wegetariański majonez? Znaczy się bezjajeczny?

      Usuń
    2. Ja już wszystko rozumiem. Nie mogłam odpisać wcześniej, albowiem nieoczekiwane zwroty akcji i śmiertelność gatunku wygnały mnie zza stołu świątecznego na pogrzeb staruteńkiej cioci.

      Tłukłam się ciemnymi drogami, wioząc na tylnym siedzeniu mamę i wypytując ją o rozmaite historie, a Twój widziany przed wyjazdem komentarz tłukł mi się w głowie takoż.
      I ja wiem, już wiem, jak jedna półkula TŁUSZCZ, a druga CUKIER, to razem z włóczącymi się tędy i owędy MIGDAŁAMI daje regularny MARCEPAN.

      Toż to piękne (też pęknę).

      Wegetariański majonez dla osób jedzących nabiał, ale nie jadających jajek, czyli czary mary z jogurtu naturalnego:

      1 porcja jogurtu naturalnego
      1 porcja dobrego oleju roślinnego
      1 łyżka stołowa musztardy
      sól
      pieprz

      http://puszka.pl/przepis/4544-majonez_na_bazie_jogurtu_naturalnego.html

      A zaskoczenie, że po 30 sekundach miksowania posiada się prawdziwy majonez zamiast strzępów jogurtu w oleju - bezcenne.

      Bawiliśmy się tak trzy razy w te święta, takie fajne :>>.

      Zwichrowana obrotami akcji, pozdrawiam Cię serdecznie, StrucEllo (ale czy i dzisiaj? Niemożliwe chyba :-)), i idę poprzestawiać swoje słoje obrzędowe :>

      Yours,

      MakoKaowiec

      Usuń
    3. Mamamakaooowcu! Seserserdecznośości z cho homini czego ko ko ko ło ło ło wro wro tka! Wie czo rem na piszę ja
      Spoważaniem choć
      łopocząc jęzorem na wietrze

      ChomiczElla średnio bella

      Usuń
    4. Udało się- wystarczył szpagat, salto, parę gibnięć na trapezie, najtrudniejszy numer- jazda w tę i weftę podmiejskim busem- i pozałatwiałam sprawy w Babilonie. Wśród nich jedna szczególnie miła sercu - Baba, która zna przepis na ptasie mleczko http://wasiuczynska.blogspot.com/2013/10/ptasie-mleczko-raz.html pojedzie sobie w znakomitym towarzystwie na Targi Książki w New Delhi. Jak się dziś dowiedziałam, Polskę ma reprezentować MŁODZIEŻ w liczbie sztuk 20, co mnie jako przedstawicielkę ekhem młodzieży o przedłużonym terminie ważności bardzo cieszy.
      Normarnie - skrzydła u ramion, tylko że znów na cały dom pachnie nowy sernik, który zapewne udaremni mi lot w przestworza.

      z węglowodanowym pozdrowieniem
      -Izomera Trans Wasiuczyńska

      Usuń
    5. Młodzieży, nam na Młodzieży zależy! Oraz na serniku, ósmym cudzie w piekarniku, a dziewiątym w pasie,chociaż zrzucić da się. Praczki piorą kubraczki, w pianie trzepot trzepaczki, niech husaria sernika już przejedzie i znika. Gdy cudowna w New Delhi studzienka ptasie mleko da kotu w butenkach, kiedy przyjdzie w rajtuzkach cna hinduska lizuska, do New Delhi Ty gońże, ptasie kocim ochrońże od malarii kalorii kołderii.

      Padająca z przeżarcia do stóp,
      Glutaminiana de Sód

      Usuń
    6. Glutaminiano Złotousta!
      Toż chce się Ciebie obsypać skórką pomarańczową niczym konfetti, poprószyć cukrem pudrem, poPollockować ciekłym lukrem i zjeść.
      Strzeż się!

      Życzliwa spod Krakowa

      Usuń
    7. Życzliwej odpowiadamy: dobre pollocki niestrzeżone kursują kursorem owędy - http://www.manetas.com/pollock/ i suszą się na wiórek kokosowy, niestety w czekoladzie.

      Dlaczego dorosłym daje się pod choinkę tyle słodyczy.
      Że aż w człowieku krzyczy.

      Daleka kuzynka B. Cukrowego

      Usuń
    8. Masa, japoński służący Fandoria sugeruje, że klucz do serca ( i innych części ciała) grubych kobiet, to KWIATY, a u chudych SŁODYCZE. Wyciągnęłabym z tego zapewne jakieś wnioski, gdyby nie zatkane chrzęszczącym cukrem arterie.
      Coś mi się tu nie zgadza, tylko co?

      Masa Krytyczna- Wasiukiewiczowa

      Usuń
    9. Ależ cudowna zabawa z http://www.manetas.com/pollock/
      Spróbujcie np. napisać swoje imię.

      Usuń
    10. Imię wyszło kompletnie pijany pudel, że też na to nie wpadłam, piękne!
      A z kwiatami i słodyczami o jak okrutnie mi się nie zgadza :-).
      Słodycze - nie ma zatem innej rady - pozostają jako klucz do serca chudych-w-rzeczy-samej.

      Padam spać, Krytyczna, dobranoc.

      Masa, po prostu Masa.

      Usuń
  2. Nie, no, dlaczego ta herbaciana torebka/saszetka/szczur leży OBOK kubka?
    Ja rozumiem, że do rzeczy gadać trzeba do rzeczy, ale właśnie ONA powinna być W kubku!
    I już!
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zależało mi na tym, żeby nie była to zwykła martwa natura jaką można zobaczyć w pokoju nastolatka (kalendarz skierowany był do mniejszych i większych dziecków właśnie), gdzie ciuchy, sprzęt elektroniczny, resztki jedzenia tworzą kolejne warstwy geologiczne. Miało być z lekka ABSURDALNIE..
    A i tak większość Ludzkości mówiła- on, ten pies, gada przez telefon, tak? Więc żart nie do końca się udał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E, przeca widać, że gada DO telefonu i innych rzeczy! Zdecydowanie tak! Większość ludzkości się nie zna! ;-)
      Ale ta torebka OBOK mnie denerwuje, oj, jak bardzo...
      Jak ona tak może? Wszak się zakurzy :-(
      Mam naturę pedanta ;-)

      Usuń